Saga związana z transferem Kyliana Mbappé do Realu Madryt ciągnie się już od kilku dobrych lat.
Wszystkie znaki na niebie wskazują jednak na to, że po zakończeniu obecnego sezonu transakcja ta w końcu zostanie dopięta na ostatni guzik.
Zimą 25-latek poinformował zarząd zespołu z Paryża o tym, że nie zamierza przedłużyć wygasającego kontraktu, co było równoznaczne z zakończeniem jego pobytu na Parc des Princes.
Według medialnych doniesień Francuz podpisał już nową umowę z Realem Madryt, która obowiązywać ma do końca czerwca 2029 roku.
Jak informuje ESPN kulminacyjny moment nastąpił w zeszłym tygodniu podczas spotkania Mbappé z prezesem Nasserem Al-Khelaïfim.
Francuski gwiazdor osobiście powiedział mu, że zdecydował się opuścić klub oraz poprosił go, aby zarząd nie utrudniał tego ruchu. 25-latek dał jasno do zrozumienia, że jest to jego finalna decyzja i żaden aspekt jej nie zmieni.
Na decyzję Mbappé składało się wiele różnych czynników. Jednym z nich były częste kłótnie z zarządem paryskiej drużyny, wspominając tutaj między innymi spięcie Francuza z Leonardo, byłym dyrektorem sportowym PSG.
Swego czasu został on również odsunięty z pierwszego składu paryżan oraz opuścił przedsezonowe tournée zeszłego lata, po tym jak oznajmił, że nie chce przedłużyć wygasającej umowy.
Dodatkowo dużą kwestię zagrały tutaj ambicje samego zawodnika, który wciąż marzy o zdobyciu upragnionej Ligi Mistrzów.