Zinédine Zidane na trenerskim bezrobociu pozostaje od niemal trzech lat, gdy w 2021 roku opuścił Real Madryt. Od tego czasu łączy się go z wieloma klubami, a nawet reprezentacją Francji. Nazwisko Zidane'a pojawiało się chociażby gdy problemy na ławce miał Manchester Uited, PSG, czy ponownie Real.
Jak jednak wiadomo, do tej pory Francuz pozostaje bez pracy. Tak długi czas od ostatniego wyzwania trenerskiego każe zadać pytanie: Czy jeszcze kiedyś zobaczymy 51-latka w roli trenera?
Włoski dziennikarz zadał byłemu graczowi Juventusu pytanie o przyszłość na półwyspie Apenińskim.
- Przyszłość we Włoszech? Dlaczego nie, wszystko może się zdarzyć. Teraz robię inne rzeczy, ale przekonajmy się, czy będzie mi dane jeszcze raz zasiąść na ławce rezerwowych - odparł były wybitny zawodnik.
Jako że była to uroczystość powiązana z Marcelo Lippim, nie zabrakło też pytania o włoskiego szkoleniowca.
- Był moim trenerem, przede wszystkim dzięki niemu przybyłem do Juventusu. Był pierwszym, który we mnie uwierzył i który na mnie postawił, bo nie było to takie oczywiste. Więc dla mnie nie był tylko mój trener, ale ktoś więcej, on uczynił mnie tym, kim jestem - mówił mistrz świata z 1998 roku.