Thiago Motta wybrał nowy klub. „Wszystko gotowe”

Thiago Motta po sezonie opuści Bolognę i rozpocznie pracę w Juventusie. Uzgodniono już wszelkie warunki współpracy - zapewnia „Corriere della Sera”.

Thiago Motta osiągnął historyczny wynik z Bologną, zapewniając jej miejsce w przyszłej, rewolucyjnej edycji Ligi Mistrzów. Z pogrążonego wieloma problemami zespołu uczynił pewny siebie kolektyw, który zasługuje na uznanie.

W żadnym stopniu nie powinien zatem dziwić fakt, że jego usługami zainteresowało się kilka dużych klubów. Latem znajdował się on na liście życzeń Paris Saint-Germain, dla którego jako pomocnik rozegrał ponad 230 spotkań.

Urodzony w Brazylii szkoleniowiec pozostał jednak na Stadio Renato Dall’Ara, by kilka miesięcy później rozkochać w sobie całe miasto. 

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Next

Wiele wskazuje na to, że 41-latek nie poprowadzi siedmiokrotnych mistrzów Italii w historycznej kampanii Ligi Mistrzów.

„Corriere della Sera” przekonuje, że jego zatrudnienie przez Juventus jest przesądzone. Motta zdecydował się na podpisanie trzyletniej umowy, w ramach której będzie otrzymywał 3,5 miliona euro w skali roku.

„Stara Dama” jest przekonana, że zabezpieczyła umowę rozchwytywanego trenera. Przelane na papier porozumienie czeka na podpis.

W międzyczasie klub z Piemontu dopina formalności w sprawie zakończenia współpracy z Massimiliano Allegrim. Komunikat o zwolnieniu może nadejść w każdej chwili.

Wracając do Motty, to zanotował on za sterami Bologny 74 spotkania (35 zwycięstw, 22 remisy i 17 porażek). Niewykluczone, że przed nim dwa ostatnie mecze w tej roli - w najbliższym zmierzy się, być może, ze swoim przyszłym pracodawcą, a więc Juventusem.