OFICJALNIE: Uszkodzone więzadła Gabriela Jesusa

2018-01-02 08:02:50; Aktualizacja: 6 lat temu
OFICJALNIE: Uszkodzone więzadła Gabriela Jesusa Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Manchester City

Gabriel Jesus doznał uszkodzenia więzadeł w kolanie.

Manchester City z pewnością nie będzie dobrze wspominać niedzielnego meczu z Crystal Palace. Na sam koniec roku drużyna Pepa Guardioli przerwała swoją zwycięską passę remisując 0:0, a na domiar złego poważniejszej kontuzji doznał Gabriel Jesus. Brazylijczyk musiał opuścić boisko już w 23. minucie meczu i czynił to ze łzami w oczach, co od początku wskazywało, że może go czekać dłuższa przerwa. Badania potwierdziły najgorsze.

Zawodnik przeszedł serię testów, które wykazały, że znacznemu uszkodzeniu uległo więzadło poboczne piszczelowe w lewym kolanie. Diagnoza jest gorsza, niż sztab „Obywateli” z początku przewidywał. W komunikacie na stronie internetowej klubu możemy przeczytać, że czas powrotu nie jest jeszcze do końca znany. Lekarze muszą wykonać kolejne badania, które pozwolą dokładniej określić stan kolana napastnika i dopiero wtedy zostanie ustalony czas rekonwalescencji.

Urazy więzadła pobocznego piszczelowego można wyleczyć już w ciągu trzech-sześciu tygodni, gorzej jest jednak z poważniejszymi kontuzjami, a właśnie z taką zmaga się 20-latek. Zanim piłkarz wróci do zdrowia może minąć nawet 12 tygodni.

Taki scenariusz byłby oczywiście nie najlepszą informacją dla Guardioli. Menedżer co prawda może mieć spokojną głowę, jeśli chodzi o sytuację w tabeli, ale Gabriel był ważną postacią w jego zestawieniu. Utalentowany gracz dzielił się minutami z bardziej doświadczonym Sergio Agüero. We wszystkich rozgrywkach wychowanek Palmeirasu zagrał w obecnych rozgrywkach już w 27 meczach, notując dziesięć goli i cztery asysty.

Gabriel może mówić o sporym pechu, ponieważ to nie pierwsza jego poważniejsza kontuzja. Trafił on do City w styczniu 2017 roku i od razu zaczął udowadniać swój wielki talent, ale na dłuższy czas wyeliminowało go wtedy złamanie kości śródstopia. Także teraz będzie musiał opuścić sporą część rundy wiosennej.