Już w środowy wieczór Liverpool stoczy bój o utrzymanie prowadzenia z pierwszego spotkania z Romą i wywalczenie awansu do finału Ligi Mistrzów, ale wokół drużyny zapanowało niemałe zamieszanie. W poniedziałek brytyjskie media poinformowały, iż z klubem pożegnał się asystent Jürgena Kloppa, Željko Buvač. Jest to o tyle bolesna strata, że to Bośniak był prawą ręką menedżera, a wieloletnia współpraca już za czasów Mainz i Borussii Dortmund sprawiła, że panowie doskonale się rozumieli.
Brytyjscy dziennikarze dość szybko zaczęli wyjaśniać, że trener odszedł jedynie do końca sezonu, a powodem są sprawy osobiste. Przedstawiciele Liverpoolu również mieli przekonywać żurnalistów, iż pozycja Buvača jest niezachwiana, ale okazuje się, że mógł nastąpić zaskakujący zwrot akcji.
Zupełnie inne światło na sprawę rzuca bośniacka „Pravda BL”. Dziennikarze z ojczyzny trenera twierdzą, że odejście z Liverpoolu nie jest tymczasowe i bynajmniej nie chodzi o sprawy osobiste. Ich zdaniem wiele wskazuje na to, iż Bośniak po sezonie obejmie pieczę nad zespołem Arsenalu.
„Kanonierzy” poszukują nowego szkoleniowca, ponieważ z klubem pożegna się Arsène Wenger. Do tej pory wśród faworytów wymieniano takich szkoleniowców jak Luis Enrique, okazuje się jednak, że klub jest gotów postawić na Buvač, który zaczyna dopiero pracę jak pierwszy szkoleniowiec, lecz już może pochwalić się sporym doświadczeniem zdobytym u boku Kloppa.
Warto dodać, że „Pravda BL” jako jedno z pierwszych źródeł potwierdziło przejście Kloppa, i co za tym idzie również Buvača, na Anfield, dlatego można wnioskować, iż tym razem Bośniacy również mogą być dobrze zorientowani w sytuacji. Pytanie jednak, czy wcześniejsze doniesienia o przerwie z powodów osobistych są jedynie zasłoną dymną dla całej operacji.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
