OFICJALNIE: Koniec 17-letniej przygody. Współpracownik opuszcza Mourinho
2018-05-12 21:44:24; Aktualizacja: 6 lat temuRui Faria zrezygnował z pełnienia funkcji asystenta José Mourinho i po zakończeniu obecnego sezonu odejdzie z Manchesteru United.
Portugalczyk zdecydował się na opuszczenie Old Trafford oraz rozstanie z utytułowanym menadżerem, z którym był związany przez ostatnie siedemnaście lat, aby spędzić więcej czasu z rodziną i następnie podjąć się próby samodzielnego poprowadzenia jednej z drużyn.
Obaj panowie pierwszy raz spotkali się ze sobą w Barcelonie, kiedy to Rui Faria przybył do „Dumy Katalonii” na szkolenie i wówczas bardzo zżył się José Mourinho, który pełnił wtedy funkcję asystenta Louisa van Gaala.
Niedługo później 55-latek zakończył swój pobyt w ekipie z Camp Nou i postanowił rozpocząć niezwykle udaną przygodę w roli szkoleniowca, w której od samego początku towarzyszył mu Rui Faria. Początkowo piastował on stanowisko trenera od przygotowania fizycznego w União Leiria i FC Porto. Później awansował na stanowisko asystenta, które zajmował odpowiednio w Chelsea, Interze, Realu Madryt, ponownie w Chelsea i ostatnio w Manchesterze United. Popularne
- Po długich przemyśleniach i z bardzo ciężkim sercem uznałem, że nadszedł odpowiedni moment, aby pójść dalej. Mam za sobą siedemnaście lat niesamowitych i niezapomnianych doświadczeń. Od dłuższego czasu czułem jednak, że chciałbym spędzić więcej czasu z rodziną, zanim podejmę nowe wyzwanie w swojej karierze - powiedział Portugalczyk.
- Chcę złożyć najgorętsze podziękowania menedżerowi José Mourinho za wiarę we mnie, którą obdarzył mnie przed wieloma laty. Wówczas to było jeszcze moim studenckim marzeniem. Chciałbym podziękować mu za danie szansy, zaufanie, za wiedzę, doświadczenie i przede wszystkim za jego przyjaźń - dodał Rui Faria.
- Chciałbym również podziękować Manchesterowi United i wszystkim klubom, w których miałem przywilej pracować. Pragnę podziękować wszystkim pracownikom i piłkarzom, którzy w rożny sposób przyczynili się do tego, że stawałem się lepszy jako człowiek i trener. Życzę wam wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że zawsze będziecie moimi przyjaciółmi - zakończył 42-latek.
Do decyzji podjętej przez swojego przyjaciela odniósł się także José Mourinho, który mógł mu tylko podziękować za wszystkie radosne i bolesne spędzone razem chwile.
- Siedemnaście lat... Leiria, Porto, Londyn, Mediolan, Madryt, ponownie Londyn i Manchester. Siedemnaście lat trenowania, grania, podróżowania, uczenia się, śmiechu i kilku łez szczęścia. Po siedemnastu latach ten dzieciak jest teraz mężczyzną. Inteligentny uczeń jest teraz futbolowym ekspertem gotowym na udaną karierę menadżera. Będzie mi brakowało mojego przyjaciela i to jest dla mnie najtrudniejsze. Jego szczęście jest jednak ważniejsze. Oczywiście uszanuję jego decyzję, ponieważ wiem, że zawsze będziemy razem. Bądź szczęśliwy, bracie! - powiedział menadżer „Czerwonych Diabłów”.
Najbliższa przyszłość Ruiego Farii nie jest jeszcze znana, ale można przypuszczać, że w niedalekim czasie podejmie się pracy w roli szkoleniowca w Portugalii lub w Anglii, gdzie być może będzie miał okazję zmierzyć się ze swoim mistrzem i mentorem, jakim niewątpliwie jest dla niego Mourinho.