30 milionów dla Balotellego!

2018-07-05 14:03:56; Aktualizacja: 6 lat temu
30 milionów dla Balotellego! Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Gianluca Di Marzio | Nice-Matin

Mario Balotelli był kuszony wizją wielkich zarobków.

Wokół napastnika w ostatnim czasie zrodziło się małe zamieszanie, ponieważ niejasna była jego sytuacja kontraktowa. Piłkarz podpisywał nowy kontrakt, lecz nie wiadomo było jak długo on obowiązuje. Część mediów twierdziła, że gracz będzie teraz wolnym agentem, inne przekonywały z kolei, że umowa wygasa dopiero w przyszłym roku.

Wygląda na to, że racja była częściowo po obu stronach. Drugi rok w umowie miał być jedynie opcjonalny, a z racji że zawodnik postanowił odejść, Nicei należy się teraz 10 milionów euro od potencjalnego nowego klubu zawodnika, co ma pokryć koszty utrzymania napastnika. Wszystko wskazuje na to, że „Super Mario” trafi do Olympique'u Marsylia, ale mało brakowało, a udałby się on do Chin.

Gianluca Di Marzio informuje, że z zaskakującą ofertą zgłosiła się jedna z chińskich ekip. Chciała ona skusić Balotellego do przeprowadzki na Daleki Wschód, proponując gigantyczne zarobki na wysokości 30 milionów euro rocznie. Wielu zawodników z miejsca skusiłoby się na takie warunki, ale nie 27-latek.

Według dziennikarza snajper jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji, ale zdecydowanie bardziej skłania się ku jej odrzuceniu. O ile tak wysoka pensja jest kusząca, Balotelli ma na ten moment inne priorytety. Po objęciu reprezentacji Włoch przez Roberto Manciniego piłkarz powrócił do drużyny narodowej. Gdyby zdecydował się na przeprowadzkę do Chin, jego szanse na dalsze powołania byłyby bliskie zeru, dlatego też uznał, że lepiej pozostać w Europie.

„Nice-Matin” również twierdzi, że piłkarz jest zdecydowany na transfer do Marsylii. Jego zarobki będą oczywiście niższe niż te proponowane przez Chińczyków, ale zawodnik nie powinien mimo to narzekać. „Balo” ma inkasować 7,2 miliona euro za sezon gry. Di Marzio dodaje, że kwestią sporną została już tylko długość umowy - piłkarz wolałby roczny kontrakt, natomiast marsylczycy chcą zapewnić sobie usługi gracza na co najmniej dwa-trzy lata.