De Laurentiis mocno o Sarrim. „Pozwoliłem mu odejść dopiero po podpisaniu paktu”
2018-07-31 10:41:05; Aktualizacja: 6 lat temuPrezydent Napoli, Aurelio De Laurentiis, wypowiedział się w mocnych słowach o trenerze Maurizio Sarrim.
Chelsea musiała się sporo napracować, by sprowadzić do siebie Maurizio Sarriego. Negocjacje mogły się zakończyć nawet w maju, gdyby tylko londyńczycy zdecydowali się zapłacić osiem milionów euro zapisane w klauzuli odejścia Włocha. Tak jednak nie uczynili, co skazało ich na trudne negocjacje z neapolitańczykami. Teraz szkoleniowiec może przygotowywać swoich nowych podopiecznych, ale okazuje się, że wcale mogłoby tak nie być, gdyby nie to, że podpisał specjalny dokument.
- Pozwoliłem Sarriemu odejść do Chelsea dopiero gdy podpisał pakt, że nie będzie się starał o naszych piłkarzy, z wyjątkiem Jorginho - powiedział De Laurentiis w rozmowie z „La Verita”.
- Nastąpiła walka bez wymiany ciosów - no, może kilka się zdarzyło - by wziąć kilku naszych innych graczy, ale im się nie udało. Później podpisaliśmy pakt o nieagresji.Popularne
Ekscentryczny działacz nie ukrywa, że nie było mu po drodze z trenerem ostatnimi czasy.
- Mój problem z Sarrim? Jeśli masz zawodników z klauzulami odejścia na poziomie 60 milionów euro, a w ogóle ich nie wystawiasz, niszczysz siebie i zespół. Kończysz wypadając z rozgrywek pucharowych, ponieważ nikt nie może walczyć na dwóch frontach wystawiając 11-12 piłkarzy. Nie można mówić w mediach, że odpuszczasz walkę w pucharach. Skarciłem Sarriego, więc starał się odrobić stratę 1:3 z Lipskiem, ale było już za późno.
- Zdałem sobie sprawę, że to już koniec, kiedy powiedział mi: „nie wiem czy dam radę osiągnąć coś więcej z tymi zawodnikami”. Sarri doszedł do etapu, w którym trener myśli o sobie i stara się o złotą pensję. Przy okazji ostatniego meczu sezonu zapytałem co chciałby zrobić w tym sezonie, ale nie odpowiedział. Wyczułem nutę niegrzeczności w tej ciszy, ale nie uraziło mnie to.
Przez długi czas Napoli było jednak głównym faworytem do przerwania hegemonii Juventusu na włoskich boiskach. Drużyna świetnie spisywała się w Serie A i straciła pozycję lidera dopiero pod koniec sezonu. Do tego czasu De Laurentiis wychwalał szkoleniowca.
- Wcześniej nazwałem go geniuszem? To prawda, ale jego geniusz jest trochę monotematyczny. Do tej pory widziałem, że potrafi grać tylko w jednym stylu, zobaczymy jak pójdzie mu w Anglii. W ciągu ostatnich sześciu lat bardziej dojrzał niż w trakcie wcześniejszych 30. Dobry trener nie tylko zabawia publikę ładnym stylem, ale też wygrywa.