OFICJALNIE: Policja w Las Vegas wznowiła śledztwo w sprawie gwałtu z czerwca 2009 roku

2018-10-02 09:39:46; Aktualizacja: 6 lat temu
OFICJALNIE: Policja w Las Vegas wznowiła śledztwo w sprawie gwałtu z czerwca 2009 roku Fot. Transfery.info
Paweł Machitko
Paweł Machitko Źródło: Der Spiegel

Temat oskarżenia Cristiano Ronaldo o gwałt nabiera przyśpieszenia.

Policja w Las Vegas oficjalnie poinformowała o wznowieniu śledztwa w sprawie gwałtu. Jednocześnie potwierdziła, że niedługo po zdarzeniu, do którego doszło 13 czerwca 2009 roku, przeprowadzono badanie lekarskie. Zgwałcona kobieta, Kathryn Mayorga (jej nazwisko, ani też Ronaldo nie pojawia się w policyjnym komunikacie), jednak nie chciała wskazać dokładnej lokalizacji, gdzie doszło do przestępstwa, oraz zdradzać szczegółów na temat sprawcy.

Amerykańscy policjanci ponownie otworzyli sprawę we wrześniu tego roku.

Sprawę szczegółowo opisał niemiecki „Der Spiegel”, bazując na dokumentach, które zostały wykradzione przez hakerów działających w ramach projektu „Football Leaks”, ale później też dokładnie badając historię pod względem zgodności z faktami. Ronaldo w 2010 roku za pośrednictwem prawników zapłacił kobiecie 375 tysięcy dolarów za jej milczenie.

Temat pojawił się w magazynie po raz pierwszy w 2017 roku. Spotkał się ze zdecydowanym zaprzeczeniem ze strony Ronaldo i jego środowiska, jednak dokumenty, na które powołują się niemieccy dziennikarze, są podpisane przez samego zawodnika. Dodatkowo Niemcy dysponują policyjnymi raportami, wynikami badań lekarskich, e-mailami.

„Der Spiegel” w ostatnim tekście wskazuje też powody, dlaczego kobieta mówi publicznie o sprawie po tylu latach (już abstrahując od samego faktu zeszłorocznego wycieku, po którym musiała jakoś zareagować). Po pierwsze, zyskała ona wsparcie nowego, bardzo doświadczonego prawnika, który uważa, że umowa o poufności nie jest prawnie wiążąca i już przesłał cywilną skargę (27 stron pełnego uzasadnienia) przeciwko Ronaldo w imieniu Mayorgi. Po drugie, zmieniła się sytuacja w odbiorze społecznym tego typu sytuacji po akcji #MeToo rozpoczętej od doniesień w sprawie agresywnych zachowań seksualnych w branży filmowej. Mayorga miała zyskać odwagę, czytając wyznania kolejnych kobiet. Po trzecie, zdaniem ofiary to jedyny sposób na dowiedzenie się, czy były inne podobne przypadki, i znalezienie sprawiedliwości. 

Jak podkreślił na Twitterze Christoph Winterbach, jeden z dziennikarzy badających sprawę, sama kobieta po wycieku danych początkowo odmówiła rozmowy. Dopiero teraz zdecydowała się na opowiedzenie swojej wersji historii. Środowisko Ronaldo konsekwentnie zaprzecza gwałtowi, używając sformułowania „fake news” i twierdząc, że publikacje na ten temat są „nielegalne, ponieważ naruszają prywatne prawa Ronaldo”. Dziennikarz podkreśla, że nie dziwi się kobiecie, że tak długo czekała z ujawnieniem się, gdy sam widzi reakcje niektórych internautów na poparte dokumentami oskarżenia w kierunku uwielbianego piłkarza.

Kathryn Mayorga twierdzi, że 13 czerwca 2009 roku Cristiano Ronaldo zgwałcił ją analnie bez prezerwatywy i lubrykantów. Po stosunku miał powiedzieć, że „w 99% jest dobrym facetem, ale pozostaje ten jeden procent”.