56-letni szkoleniowiec 18 grudnia 2018 roku został zwolniony z Manchesteru United. Od tego czasu Portugalczyk realizuje się w roli eksperta stacji beIN Sports i prowadzącego w stacji RT. Nie oznacza to jednak, że porzucił on myśl o kontynuowaniu pracy w zawodzie trenera. Wręcz przeciwnie.
– Czekam na ofertę odpowiedniego kalibru. Wiem dokładnie, czego nie chcę - to był powód, przez który musiałem odrzucić trzy lub cztery różne oferty. I wiem też, czego chcę. Nie konkretnego klubu, ale charakteru oraz wymiaru pracy. Wiem, czego chcę i będę na to czekał – zaznaczył.
W pewnej chwili wydawało się, że „Mou” może wrócić do Realu Madryt, lecz ostatecznie Hiszpanie zdecydowali się na ponowne zatrudnienie Zinédine’a Zidane’a. Tym samym Portugalczyk został na przysłowiowym lodzie.
– Kiedy codziennie pracujesz w piłce nożnej z sześcioma konferencjami prasowymi tygodniowo, z trzema meczami tygodniowo, z analizą przedmeczową, analizą po meczu, ze wszystkimi problemami, które masz z dnia na dzień, czasami nie masz czasu dla siebie, a teraz mam ten miesiąc, w którym myślę, że wrócę jeszcze lepiej przygotowany. W tej chwili jestem dwa i pół miesiąca bez pracy i „pracuję” przygotowując się do następnego wyzwania. To nie tak, że jestem na wakacjach. To nie jest tak, że się nudzę - przygotowuję się na następny krok. Gdzieś znów zatryumfuję – zapewnił.
Chociaż w przeszłości „The Special One” mówił, że chciałby objąć stery reprezentacji narodowej, uważa, że to jeszcze nie odpowiednia chwila na taki krok.
– Praca w zespole narodowym to bardzo specyficzna praca - lubię codzienną piłkę nożną, codzienną pracę, lubię konkurować w wielu rozgrywkach. Lubię wiele meczów i chcę pozostać na etapie klubu piłkarskiego – oznajmił.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
