Do spięcia między zawodnikami Bayernu
doszło w trakcie czwartkowego treningu mistrza Niemiec. Po sprzeczce
słownej w ruch miały pójść pięści. Polaka i Francuza szybko
rozdzielili jednak koledzy z zespołu.
Według „Die
Tageszeitung” bezpośrednią przyczyną bójki były uwagi, które
w trakcie treningu pozycyjnego Lewandowski kierował w stronę
Comana. Zdaniem niemieckich mediów kapitan reprezentacji Polski w
pewnym momencie miał drwić z młodszego kolegi. Francuzowi się to
nie spodobało, a początkowa dyskusja zamieniła się w rękoczyny.
„Bild”, który jako pierwszy poinformował o całej
sprawie, a w dzisiejszym wydaniu zamieścił powyższą grafikę,
dodaje, że Lewandowski od dłuższego czasu ma zastrzeżenia do gry
Comana. Jego zdaniem 22-letni skrzydłowy zbyt często drybluje w trakcie meczów i
jednocześnie za rzadko posyła do niego dobre podania.
Lewandowski rozegrał w tym sezonie 39 spotkań w koszulce
Bayernu. Strzelił w nich 35 goli i zanotował 13 asyst. Coman zdobył
sześć bramek i zaliczył dwa ostatnie podania w 22 meczach.
W
niedzielę monachijczyków czeka spotkanie ligowe z Fortuną Düsseldorf.
MEDIA: To dlatego doszło do bójki między Lewandowskim a Comanem
fot. Transfery.info
Niemieckie media przedstawiły nieco więcej informacji na temat bójki, w której uczestniczyli Robert Lewandowski i Kingsley Coman.