Gerrard: Myślę, że on nigdy mnie nie lubił
2015-09-13 21:06:34; Aktualizacja: 9 lat temu Fot. Transfery.info
Ujawniane są kolejne fragmenty autobiografii Stevena Gerrarda.
"Nie wydaje mi się, że Rafa Benitez lubił mnie jako osobę. Nie jestem pewien dlaczego, ale dawał mi zawsze takie poczucie. To prawdopodobnie zaczęło się jeszcze zanim ze mną rozmawiał, podczas spotkania z moją mamą.
Rafa został zatrudniony jako menedżer Liverpoolu w czerwcu 2004 roku - ja grałem wtedy dla Anglii na Euro w Portugalii.
Choć Gerard Houllier został zastąpiony właśnie przez Beniteza, Francuz wciąż kochał ten klub i pozostawał bardzo blisko mnie. Wraz z moją mamą przyleciał do Portugalii, by oglądać mnie w meczu z Chorwacją - i wtedy wpadli na Rafę.
Gerard przedstawił go mojej mamie. Ten uścisnął jej rękę, przywitał się i natychmiast zadał bardzo tępe pytanie "Czy Steven lubi pieniądze?"
Oprócz standardowego "Cześć... miło mi cię poznać", to były pierwsze słowa Rafy wypowiedziane w kierunku mojej mamy. Pomyślałem "Co to za pytanie?"
Potrafię dzwonić przez telefon, by rozmawiać z moimi wszystkimi menedżerami z Liverpoolu. Oprócz Rafy.
To szkoda, bo wspólnie przeżyliśmy prawdopodobnie największą noc naszych karier - wygraną w Lidze Mistrzów w Stambule - a jednak nie ma między nami więzi.
Kiedyś myślałem, że faworyzował osoby posługujące się hiszpańskim. Był szczególnym fanem południowoamerykańskich zawodników, co jest w porządku. Nie spowodowało to między nami żadnych problemów."