10 sekund. Tyle zabrakło do fiaska letniego transferu za blisko 58 milionów euro
2025-12-27 09:46:44; Aktualizacja: 56 minut temu
Yoane Wissa zdradził kulisy swoich przenosin z Brentfordu do Newcastle United. Okazuje się, że Kongijczyk podpisał niezbędne dokumenty na dziesięć sekund przed zamknięciem okresu rejestracyjnego w Anglii.
Wszechstronny atakujący zachowywał spokój przez większość ostatniego letniego okna transferowego, licząc na to, że jego postawa przyczyni się do realizacji oczekiwanej przez niego transakcji. Przedstawiciele Brentfordu podchodzili jednak w niechętny sposób do pozbycia się wartościowego piłkarza, co wywołało jego gniew w końcowej fazie okresu rejestracyjnego operacji gotówkowych oraz wypożyczeń.
W konsekwencji Newcastle United przycisnęło jeszcze mocniej i osiągnęło sukces w postaci zakontraktowania Yoane'a Wissy za 50 milionów funtów (57,83 miliona euro) plus 5 milionów funtów dodatków (5,78 miliona euro).
Niewiele jednak brakowało do tego, żeby ten transfer nie doszedł do skutku. Zdradził to sam zainteresowany, zapewniając, że niezbędne dokumenty podpisał na... dziesięć sekund przed zamknięciem letniego okna.Popularne
- Przyleciałem z Londynu, wyjechałem z domu o 3 nad ranem. Udałem się do Newcastle, gdzie dotarłem około 7 rano, nie spałem nawet godziny, bo nie mogłem zasnąć. Następnie zadzwonił do mnie agent i powiedział, że prawie doszliśmy do porozumienia, więc wróciłem na boisko treningowe. Spędziłem w ośrodku cały dzień, zrobiłem kilka zdjęć, filmów, to był dość długi dzień, a była dopiero godzina 12:00 - powiedział 29-latek.
- Myślałem, że podpiszę kontrakt o 15:00, ale 18:00, 19:00, nic, nic i nic. Wszystko się przedłużyło... od 19:00 do 21:00 i dalej nic. Zacząłem dzwonić do agenta: „Co się dzieje?”, a on tylko: „Negocjacje w kółko” - kontynuował.
- Podpisałem umowę na 10 sekund przed końcem okna. Byłem tak szczęśliwy, naprawdę, naprawdę szczęśliwy. I nie mogłem się już doczekać, żeby pojechać na reprezentację. Zagrałem w pierwszym meczu, zagrałem w drugim i... doznałem kontuzji. Nie mogłem nic zrobić. Mówiłem sobie, że nie mogłem się tu zranić, nie mogłem się zranić, kiedy przyjeżdżałem do Newcastle, ale tak się stało - zakończył wątek.
Wissa opuścił przez kontuzję znaczącą część dotychczasowego etapu sezonu i dopiero na początku grudnia zaczął otrzymywać pierwsze szanse w zespole „Srok”. Na razie zgromadził na swoim koncie pięć gier, które okrasił zdobyciem bramki.
W najbliższym czasie będzie miał okazję ku poprawieniu indywidualnego dorobku, ponieważ dłuższa przerwa w grze uniemożliwiła mu znalezienie się w kadrze Demokratycznej Republiki Konga na trwający Puchar Narodów Afryki.























![Wyleciał z boiska w meczu z Realem Madryt. Został zawieszony na sześć meczów [OFICJALNIE]](img/photos/113924/90x60/marcao.jpg)






