100 milionów funtów to za dużo. Manchester City znalazł alternatywny cel

Elliot Anderson z Nottingham Forest cieszy się dużym zainteresowaniem Manchesteru City. Jego wycena na poziomie 100 milionów funtów nie jest jednak zachęcająca dla utytułowanej drużyny. Dlatego ta rozważa wdrożenie planu awaryjnego w postaci skupienia się na tańszym Édersonie z Atalanty - uważa Sacha Tavolieri.

Reprezentant Anglii należy do grona wiodących postaci w Nottingham Forest. Klub nie osiąga jednak rezultatów na miarę oczekiwań. Dlatego pomocnik może lada chwila zapragnąć sprawdzić swoje siły w znacznie mocniejszej marce. Za taką bez wątpienia należy uznać Manchester City, który od pewnego czasu uważnie przygląda się poczynaniom wychowanka Newcastle United, pozyskanemu za 41,2 miliona euro latem 2024 roku.

Obecny pracodawca Elliota Andersona doskonale zdaje sobie sprawę z posiadanego dobra. Dlatego ceni sobie bardzo wysoko umiejętności prezentowane przez piłkarza, za którego oczekuje propozycji rzędu 100 milionów funtów (113,84 miliona euro). Dla „The Citizens” aktualna wycena 23-latka jest zbyt wysoka, ale liczy na to, że w niedalekim czasie zostanie obniżona.

Jeżeli do tego nie dojdzie, to w strukturach ekipy z Etihad Stadium zostanie wcielony w życie plan awaryjny w postaci skupienia się na tańszym Édersonie z Atalanty, o czym poinformował Sacha Tavolieri.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Tyle Raków Częstochowa zapłaci za nowego trenera?

Tym Michał Świerczewski uraził Marka Papszuna?!

Czesi wyśmiewają gracza Legii Warszawa. „Bezużyteczny, płaczliwy. Drewniak”

Next

Brazylijski pomocnik jest otwarty na opuszczenie ekipy z Bergamo już nawet w trakcie nadchodzącego okna transferowego. Spekuluje się, że otrzymałby zgodę na zmianę otoczenia, w przypadku pojawienia się na stole propozycji w granicach 30-40 milionów euro.

Wyłożenie takiej sumy znajduje się w zasięgu Manchesteru City, który także od dłuższego czasu przygląda się występom 26-latka, który jeszcze kilka miesięcy temu był do wyciągnięcia za 70 milionów euro.

Przedstawiciele zespołu prowadzonego przez Pepa Guardiolę nie mogą sobie jednocześnie pozwolić na zbyt długą opieszałość w podjęciu ewentualnych kroków w kierunku pozyskania Brazylijczyka, bo ten cieszy się także zainteresowaniem lokalnego rywala - Manchesteru United.

Éderson zanotował trafienie i asystę w trzynastu występach w tym sezonie.