17-latek z szansą od Gonçalo Feio

Legia Warszawa w trakcie przerwy reprezentacyjnej nie próżnuje i przygotowuje się do następnej kolejki Ekstraklasy. Wtedy zmierzy się z Lechią Gdańsk. To zatem doskonała okazja, aby dać szanse piłkarzom, którzy do tej pory nie mieli za wiele do powiedzenia w pierwszym zespole. Gonçalo Feio zaprosił na trening Macieja Saletrę.

Gonçalo Feio prawdopodobnie zachowa posadę trenera Legii Warszawa. Choć w kuluarach prowadzono rozmowy w kwestii zatrudnienia ewentualnego następcy 34-latka, to ten na razie pozostanie za sterami stołecznej drużyny. Jego celem na najbliższy czas jest oczywiście poprawa rezultatów na szczeblu Ekstraklasy. Strata do Lecha Poznań to bowiem obecnie aż dziewięć punktów.

W obliczu porażki piłkarzy Nielsa Frederiksena przeciwko Motorowi Lublin (1-2), pojawiła się okazja, by zniwelować dystans do lidera. Remis przeciwko Jagiellonii Białystok niewiele jednak zmienił.

Następna szansa na poprawę notowań już za tydzień w piątek. Wtedy Legia Warszawa zmierzy się w Ekstraklasie na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Rozpoczęto w ostatnich godzinach pierwsze przygotowania do tej rywalizacji. W treningu swoje szanse dostało kilku młodych zawodników. Nowicjuszem w gronie piłkarzy Feio był niewątpliwie Maciej Saletra.

Popularne

Previous

Co za wieczór! Tak wygląda ranking UEFA po meczach polskich klubów

To będzie zapamiętane. Kibice Śląska Wrocław podziękowali Lukasowi Podolskiemu

Lech Poznań z transferem za cztery miliony euro? Prezes zapowiada

Tego jeszcze nie grali. „Afera paliwowa” w szeregach Lecha Poznań

OFICJALNIE: Bayern Monachium przekazał najnowsze wieści. Wiadomo, co z Harrym Kane'em

2,5 miliona euro! Legia Warszawa pobije rekord transferowy Ekstraklasy

Tak szatnia FC Barcelony zareagowała na Wojciecha Szczęsnego. Tego się po nim nie spodziewano

„Jego na wiosnę już tu nie będzie”. Fenomenalne wejście do Legii Warszawa

Next

W tym przypadku mamy do czynienia z 17-latkiem, który do tej pory jedyny kontakt z dorosłym futbolem miał w rezerwach. Tam może pochwalić się 10 spotkaniami, co w ogólnym rozrachunku daje 379 minut. Teraz chce przyjrzeć mu się Portugalczyk. Jeśli pozostawi po sobie dobre wrażenie, to kto wie, czy nie dostanie szansy w pierwszej drużynie.

Przedstawiciel rocznika 2006 to nominalny defensywny pomocnik.