18-latek z sensacyjnym powołaniem do reprezentacji Polski? Michał Probierz go obserwuje
2024-10-14 13:57:01; Aktualizacja: 2 godziny temu
Michał Probierz myślał o powołaniu młodego zawodnika w miejsce kontuzjowanego Jakuba Piotrowskiego. O kogo może chodzić? Jak informuje TVP Sport, trop prowadzi do Karola Borysa z NK Maribor, przebywającego na zgrupowaniu drużyny narodowej do lat 19.
Reprezentacja Polski we wtorek rozegra spotkanie w ramach Ligi Narodów. Rywalem podopiecznych Michała Probierza będzie tym razem Chorwacja i wydaje się, że to właśnie podopieczni Zlatko Dalicia będą zdecydowanym faworytem. Można spodziewać się przy tej okazji roszad w składzie.
Niewykluczone, że szanse otrzymałby Jakub Piotrowski, ale doznał kontuzji, dlatego też trener musi posiłkować się innymi nazwiskami. Okazuje się, że z tej okazji planowane było nawet zaskakujące powołanie, o czym była mowa na poniedziałkowej konferencji.
- Dodatkowe powołanie? Nie rozważaliśmy takowego z reprezentacji Polski do lat 21, bo oni mają teraz ważne chwile przed sobą. Potrzebują spokoju. Już bardziej myśleliśmy o kimś z kadry juniorskiej, ale akurat brał udział w turnieju młodzieżowym. Był pomysł na młodego i perspektywicznego chłopaka, bo możemy mieć z niego pożytek. Przez kwestie organizacyjne było to jednak niemożliwe - wyznał.Popularne
O kogo może chodzić? Jak informuje TVP Sport, Probierz prawdopodobnie miał na myśli Karola Borysa. Nie jest tajemnicą, że ten 18-latek imponuje dużym potencjałem, ale do tej pory nie miał okazji zaprezentować go szerszej publiczności. Pomocnik obecnie przebywa na wypożyczeniu KVC Westerlo do NK Maribor i zaczyna coraz śmielej poczynać sobie w lidze słoweńskiej. Do tej pory rozegrał już 13 meczów, notując w nich jedną asystę.
Bardzo możliwe zatem, że w przyszłości ujrzymy go w dorosłej drużynie narodowej.
Poza nim obserwowany jest także Jan Faberski. Były gracz Jagiellonii Białystok ociera się o pierwszy zespół Ajaksu Amsterdam. Wydaje się, że debiut w pierwszej ekipie tego legendarnego klubu to tylko kwestia czasu.
