Do zdarzenia doszło w leżącym na północy Hondurasu mieście Puerto Cortés. Zawodnik tamtejszego Platense, Sergio Mejía Sánchez, wychodził właśnie ze stadionu kiedy został zaatakowany przez grupę około dziesięciu osób. 18-latek zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń. Lokalna policja rozpatruje sprawę jako morderstwo i poszukuje podejrzanych.
Swoje kondolencje złożył już klub piłkarza, a także jego koledzy z boiska. "Teto" grał jako napastnik i w swojej krótkiej karierze zdążył zagrać poza granicami swojej ojczyzny. Przez jakiś czas występował w klubie z MLS, Houston Dynamo.