20-latek z I ligi wzbudza duże zainteresowanie. „Kluby dzwonią”

2025-12-08 20:55:16; Aktualizacja: 2 godziny temu
20-latek z I ligi wzbudza duże zainteresowanie. „Kluby dzwonią” Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Piłka Nożna

Szymon Bartlewicz ma na karku zaledwie 20 lat, a w barwach Chrobrego Głogów rozegrał już 82 spotkania. Szkoleniowiec zespołu, Łukasz Becella, w rozmowie z „Piłką Nożną” zdradził, że przedstawiciele innych klubów już wypytują o ofensywnego pomocnika.

Chrobry Głogów jest jedną z rewelacji tego sezonu I ligi - po 19 spotkaniach ma on na koncie 31 punktów, co przekłada się na czwarte miejsce w tabeli.

Ważną rolę w zespole odgrywa Szymon Bartlewicz, który w 18 ligowych spotkaniach na murawie przebywał przez ponad 1100 minut, a na swoim koncie zapisał bramkę i dwie asysty. W poprzednich kampaniach ofensywny pomocnik był jeszcze skuteczniejszy - łącznie barwy Chrobrego reprezentował 82 razy i zanotował 13 bramek oraz dziewięć asyst.

Łukasz Becella, czyli szkoleniowiec zespołu, został zapytany przez Mateusza Kotlarza z „Piłki Nożnej”, czy w klubie liczą już pieniądze z ewentualnego letniego transferu Bartlewicza.

- Nie liczymy, ale cieszymy, że się rozwija. Jest znacznie lepszym zawodnikiem, aniżeli wtedy, gdy trafiłem do Chrobrego. Potrafi umiejętniej bronić – wysoko i nisko. W fazach przejściowych wygląda bardzo dobrze. Co więcej, zaczyna uwielbiać grę w kontakcie, a to jeden z czynników, które pozwalają na grę w Ekstraklasie - mówił szkoleniowiec o wychowanku Chrobrego.

Becella został również zapytany, czy pojawiają się już zapytania o 20-latka.

- Kluby dzwonią do mnie, pytają o jego charakter, etykę pracy, sposób funkcjonowania w zespole. Nie mam z tym problemu, żeby o tym opowiadać. Powiem więcej, pokazujemy też statystyki motoryczne. Po to, aby pomóc zawodnikowi i klubowi w dobrym wyborze - mówi Becella.

Warto podkreślić, że kontrakt Bartlewicza z Chrobrym obowiązuje jedynie do połowy 2026 roku, więc MKS może stracić utalentowanego zawodnika za darmo, jeśli nie przekona go do przedłużenia współpracy.

Cała rozmowa z Łukaszem Becellą dostępna jest tutaj.