25-letni piłkarz Mewy Smykowo nie żyje. Zginął w wypadku
2024-11-20 22:47:36; Aktualizacja: 9 godzin temuMewa Smykowo, która występuje w Klasie B, poinformowała o śmierci swojego piłkarza. Nie żyje Patryk Zalewski.
Ubiegłej nocy bramkarz podróżował wraz z bratem Mateuszem, również piłkarzem Mewy Smykowo, autem. Doszło do wypadku, w wyniku którego od razu na miejscu śmierć poniósł Patryk Zalewski. 25-latek uderzył w drzewo na ulicy Pionierskiej w Ostródzie.
„Z ogromnym smutkiem informujemy, że nasz bramkarz, Patryk Zalewski, zginął tragicznie w wypadku samochodowym, który miał miejsce dzisiaj w nocy. Jego śmierć to nie tylko ogromna strata dla naszej drużyny, ale także dla wszystkich, którzy mieli zaszczyt go poznać. Patryk był nie tylko wspaniałym sportowcem, ale także wyjątkowym człowiekiem, pełnym pasji i oddania. W tych trudnych chwilach składamy wyrazy współczucia jego rodzinie, przyjaciołom oraz wszystkim, którzy go kochali i szanowali. Będzie nam go brakować, ale jego pamięć na zawsze pozostanie w naszych sercach” – poinformował klub w mediach społecznościowych.
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy, od przyjaciół, kolegów z boiska, a także drużyn przeciwnych.Popularne
Mewa rywalizuje w Klasie B (grupa warmińsko-mazurska IV) i obecnie zajmuje w tabeli piąte miejsce. To ósma klasa rozgrywkowa w Polsce.
Mateusz Zalewski przebywa w szpitalu. 19-latek znajduje się w stanie ciężkim.