6. kolejka Premiership
2006-09-23 00:59:50; Aktualizacja: 18 lat temuJuż dziś zostaną rozegrane pierwsze mecze 6.kolejki Premiership. W ostatniej kolejce doszło do nie malej niespodzianki, jaką była wygrana dość przeciętnego dotychczas Arsenalu ciekawych świetnie grającym Manche(...)
Oto pary meczowe tej kolejki:
Sobota, 23 września 2006
Liverpool – Tottenham (godz. 13:45)
Na Anfield Road zmierzą się 2 zespoły, które mają podobne cele na ten sezon, więc szykuje się nam bardzo ciekawe widowisko. Oba zespoły grają jak na razie poniżej oczekiwań. Tottenham, zajmując 16.miejsce z 4 punktami nie gra, tak jak życzył by sobie Martin Jol. Gospodarze dzisiejszego pojedynku, jeden z głównych kandydatów do mistrzostwa zajmują 9.miejsce, które nie zadawala nikogo ze stadionu Anfield. W tym spotkaniu Rafa Benitez nie będzie mógł skorzystać z usług Harry’ego Kewella, Johna Arne Risse i Jamie Carraghera. Z kolei w Spurs lista kontuzjowanych jest jeszcze dłuższa. Wobec nawrotu urazu zabraknie Dimitar Berbatov, a kontuzje leczą także Aaron Lennon i Steed Malbranque. Do gry wraca za to pomocnik Hossam Ghaly.Typ: 1.
Arsenal – Sheffield United (godz.16:00)
Kanonierzy podbudowani po zwycięstwie na Old Trafford zmierzą się na Emirates Stadium z dotychczas najsłabszym zespołem ligi- Sheffield. Beniaminek, który jeszcze nie wygrał w tym sezonie, przyjedzie do Londynu skazany na pożarcie przez rywala, który nie tylko jest bardziej utytułowany, ale i dysponuje znacznie mocniejszym składem. Do kadry Kanonierów wracają Thierry Henry i Robin van Persie, a pod znakiem zapytania stoi jedynie występ Theo Walcotta. Więcej problemów ma menedżer Szabli Neil Warnock, który nie skorzysta z Michaela Tonge, Claude'a Davisa i Danny'ego Webbera.Typ: 1.
Aston Villa – Charlton (godz.16:00)
Jedno z największych rozczarowań tegorocznego sezonu spotka się z drużyna, która jeszcze w tym sezonie nie przegrała. Zespoły znajdują się na dwóch biegunach tabeli ligowej, a gospodarze są małym zaskoczeniem, bo nie dawano im dużo szans, że tak rozpoczną ten sezon. W obu drużynach nie brakuje kontuzji. Martin O’Neill nie może wystawić do gry Martina Laursena i Olofa Mellberga. Addicks mają spore problemy ze składem. Co prawda do gry wraca po zawieszeniu obrońca Hermann Hreidarsson, ale pod znakiem zapytania stoi występ Bryana Hughesa oraz Matta Hollanda, a nie zagrają na pewno Andy Reid, Omar Pouso, Jonathan Fortune i Souleymane Diawara. Wbrew pozorom nie powinno dojść do jednostronnego pojedynku, a będzie to mecz walki, w którym można wskazać faworyta, ale moim zdaniem będzie to wyrównany pojedynek.Typ: 1.
Manchester City – West Ham (godz.16:00)
W sobotnie popołudnie w meczu 6. kolejki Premier League Manchester City zmierzy się u siebie z West Ham United. Obydwa zespoły grają jak na razie zdecydowanie poniżej swoich możliwości, więc będą miały teraz okazję do przełamania się i poprawienia sytuacji w ligowej tabeli. Menedżer Stuart Pearce, który w przypadku porażki może stracić posadę, ma problemy ze składem. Nie zagrają bramkarz Andreas Isaksson oraz obrońca Hatem Trabelsi, a także zawieszeni Ben Thatcher i Ousmane Dabo. Jego vis-a-vis Alan Pardew jest w znacznie lepszej sytuacji, ale musi sprawić, by bramki zdobywali także inni zawodnicy niż Bobby Zamora, który zdobył pięć z sześciu goli dla Młotów.Typ: 2.
Middlesbrough – Blackburn (godz.16:00)
W sobotę na Riverside Stadium Middlesbrough podejmie Blackburn Rovers w meczu 6. kolejki Premier League. Drużyny sąsiadują ze sobą w tabeli i mają tyle samo punktów, więc należy sądzić, że ich pojedynek będzie zacięty, a wynik pozostanie do samego końca sprawą otwartą. Faworytem fachowców są gospodarze, lecz Rovers nienajgorzej radzą sobie z nimi w Premier League. W poprzednim sezonie wygrali na Riverside 2:0, po golach Shefki Kuqi. Fina nie ma już co prawda w składzie gości, ale jest za to Benedict McCarthy, który zdobył dotąd dwa gole w lidze i jednego w Pucharze UEFA. Właśnie na tego zawodnika musi najbardziej uważać obrona Middlesbrough, prowadzona przez Jonathana Woodgate'a. 26-letni Anglik, wypożyczony z Realu Madryt, założy w najbliższym meczu opaskę kapitana. Nie zagrają za to kontuzjowani Stewart Downing i George Boateng. Menedżer Blackburn Mark Hughes także nie ma komfortowej sytuacji, bowiem nie będzie mógł skorzystać z napastników Jasona Robertsa i Francisa Jeffersa, obrońcy Ryana Nelsena oraz pomocnika Stevena Reida.Typ: 1.
Wigan – Watford (godz.16:00)
Istotny dla układu dolnej części tabeli będzie mecz na JJB Stadium, gdzie Wigan podejmie Watford. Obydwie drużyny z trudem zdobywają punkty w tym sezonie i ich bezpośrednie spotkanie może mieć spory wpływ na przebieg walki o utrzymanie w elicie. Zarówno Latics, jak i Szerszenie słabo spisały się we wtorkowych meczach Pucharu Ligi, chociaż należy pamiętać, że nie grały w najmocniejszych składach. Teraz będzie już inaczej. Do wyjściowej jedenastki gospodarzy wracają Chris Kirkland, Emile Heskey, Arjan de Zeeuw, Antonia Valencia i Henri Camara, ale wyłączony z gry jest za to pomocnik Lee McCulloch. Z kolei Boothroyd nie skorzysta natomiast z Clarke'a Carlisle i Chris Powell.Typ: x2.
Fulham – Chelsea (godz.16:00)
Do bardzo ciekawego pojedynku dojdzie na Craven Cottage, gdzie tamtejszy Fulham podejmie w derbach Londynu – Chelsea. Nie ulega wątpliwości, że zdecydowanym faworytem są The Blues, którzy bronią mistrzowskiego tytułu, ale Cottagers zaskakują formą w tym sezonie. Drużyna prowadzona przez Chrisa Colemana nie przegrała na razie u siebie, a i na wyjeździe udało jej się wywalczyć punkty. Teraz jednak stanie przed bardzo trudnym zadaniem pokonania mistrza Anglii. Szkoleniowiec Fulham ma ponadto spore problemy z kontuzjami. Oprócz wspomnianego wcześniej Boa Morte zabraknie także Jimmy'ego Bullarda, Ahmada Elricha, Simona Elliotta, Marka Pembridge'a i Philippe'a Christanvala, a pod znakiem zapytania stoi występ Carlosa Bocanegry, Briana McBride'a i Papy Bouby Diopa. W zespole Jose Mourinho zabraknie pauzującego za czerwoną kartkę w meczu z Liverpool Michaela Ballacka i kontuzjowanego Joe Cole. Typ: x2.
Reading – Manchester United (godz. 18:15)
W ostatnim sobotnim spotkaniu na Madejski Stadium beniaminek – Reading podejmie Manchester United. Będzie to pierwsze ligowe spotkanie Royals i Czerwonych Diabłów, które mimo ponad stuletniej historii, grały przeciwko sobie tylko w Pucharze Anglii. W meczu numer 1,100 pod wodzą Sir Alex Fergusona Man Utd jest zdecydowanym faworytem. Co prawda po czterech zwycięstwach wicemistrzowie Anglii przegrali u siebie z Arsenalem 0:1, ale dysponują składem o jakim menedżer Steve Coppell może na razie tylko pomarzyć. Royals bardzo dobrze radzą sobie na swoim stadionie, gdzie wygrali dotychczas wszystkie spotkania. Z kolei Czerwone Diabły jako jedyne nie straciły jeszcze punktów na wyjeździe. Tym samym nic nie jest przesądzone i kibiców czeka zapewne ciekawe spotkanie.Typ: x2.
Niedziela, 24 września 2006
Newcastle – Everton (godz.17:00)
W jedynym niedzielnym meczu 6. kolejki Premier League Newcastle United zagra u siebie z Evertonem. Sroki po ostatniej porażce z lokalnym rywalem Toffees Liverpoolem (0:2) będą chciały zrehabilitować się swoim kibicom i awansować przy okazji do strefy pucharowej. W poprzednim sezonie, w lutym tego roku, gospodarze pewnie wygrali 2:0 po golach pomocnika Nolberto Solano. Peruwiańczyka zabraknie teraz w składzie Newcastle, a pod znakiem zapytania stoi także występ napastnika Shola Ameobi. Z kolei goście, którzy ze Srokami na wyjeździe wygrali w Premier League tylko dwa razy, będą osłabieni brakiem kontuzjowanego Jamesa McFaddena. Toffees nie przegrali dotąd żadnego spotkania w Premier League, ale w Newcastle każdy wynik jest możliwy i kibice mają zagwarantowane spore emocje i ciekawe widowisko.Typ: x2.
Poniedziałek, 25 września 2006
Portsmouth – Bolton (godz.21:00)
W ostatnim spotkaniu tej kolejki lider tabeli zmierzy się z zespołem Sama Allardyce’a, który jest jednym z dwóch managerów pracujących obecnie w Premiership oskarżonym o nielegalne transfery. Gospodarze, którzy nie mają powodu z kontuzjami w zespole powinni się uporać z zespołem Kłusaków, ale forma Boltonu cały czas wzrasta, więc podopieczni Harry’ego Redknappa nie mogą zlekceważyć przeciwników. Oprócz problemów z tzw.” Transfergate”,Sam Allardyce ma też problemy ze składem. Z powodu kontuzji mogą nie zagrać Kevin Davies, Kevin Nolan i Tal Ben Haim. Obie drużyny powinny stworzyć ciekawe widowisko, w którym wynik może nie być sprawą rozstrzygniętą.