7:1. Miażdżąca przewaga Lamine'a Yamala nad Kylianem Mbappé

2025-10-26 09:42:05; Aktualizacja: 2 godziny temu
7:1. Miażdżąca przewaga Lamine'a Yamala nad Kylianem Mbappé Fot. IMAGO / AFLOSPORT
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

Choć Lamine Yamal ma dopiero 18 lat, to już dziewiąty raz dojdzie do sytuacji, w której stanie naprzeciw drużyny Kyliana Mbappé. Dotychczas skrzydłowy FC Barcelony tylko raz schodził z boiska pokonany, a aż siedmiokrotnie wygrywał. Jest jednak znaczące „ale”.

Początek bezpośrednich starć między największymi gwiazdami swoich drużyn sięga sezonu 2023/2024. Jeszcze wtedy Mbappé walczył o trofea w barwach PSG. Do pierwszej konfrontacji doszło w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Mistrzów.

Pierwsze spotkanie na Parc des Princes zakończyło się sukcesem „Dumy Katalonii”. Zwycięstwo 3:2 było odbierane jako bardzo dobra zaliczka i wlało wielkie nadzieje w pierwszy od dawna sukces na arenie międzynarodowej. Francuzi potrafili się jednak skutecznie zemścić i wyeliminować dowodzoną wówczas przez Xaviego drużynę.

To jak na razie jedyny moment, w którym Mbappé mógł poczuć wyższość nad zdecydowanie młodszym przeciwnikiem. Później przyjmował już same ciosy.

Zaczęło się od bolesnej przegranej w półfinale EURO 2024. Hiszpania przegrywała z Francją 0:1, natomiast już w 25. minucie to ona wyszła na prowadzenie, torując sobie drogę do tytułu.

W międzyczasie kapitan „Trójkolorowych” na zasadzie wolnego transferu dołączył do Realu Madryt, ale jego debiutanckie zmagania czysto pod kątem pojedynków z FC Barceloną po części poszły w zapomnienie. Stawała ona na przeszkodzie w każdych z trzech rozgrywek krajowych: od LaLigi po Superpuchar Hiszpanii. Mbappé musiał pogodzić się aż z czterema porażkami w ciągu roku, a doszła jeszcze piąta w ramach Ligi Narodów UEFA na poziomie reprezentacyjnym.

Co prawda wychowanek AS Monaco nie miał szczęścia do wygranych, natomiast należy podkreślić, że wykręcił lepsze statystyki na ścieżce indywidualnej. Po ośmiu meczach strzelił osiem, a Yamal – sześć goli. Obaj zaliczyli po cztery asysty.

Z wielką ekscytacją oczekujemy ciągu dalszego. Kolejne El Clásico na Santiago Bernabéu będzie miało miejsce już w tę niedzielę o 16:15.