„Pożegnanie Ebiego z Hiszpanią”- nakręcono nowy odcinek!

2008-07-19 12:52:21; Aktualizacja: 15 lat temu
„Pożegnanie Ebiego z Hiszpanią”- nakręcono nowy odcinek!
Redakcja
Redakcja Źródło: transfery.info, Przegląd Sportowy

Był polski „Klan” i „M jak miłość”, meksykańska „Esmeralda” i niezapomniana peruwiańska „Luz Maria”, o takich zaś klasykach jak „Dynastia” i „Mo(...)

Był polski „Klan” i „M jak miłość”, meksykańska „Esmeralda” i niezapomniana peruwiańska „Luz Maria”, o takich zaś klasykach jak „Dynastia” i „Moda na sukces” wspominać nawet nie muszę, gdyż każdy prawdziwy fan telenowel zna je na pamięć, stały się one kultowe.

W świecie piłki nożnej, wśród kibiców znajdą się pewnie i tacy, którzy zasiadają przed telewizorami wraz ze swoimi matkami i babciami i z zapartym tchem śledzą perypetie swoich ulubionych bohaterów z wyżej wymienionych seriali (tak, tak, drodzy czytelnicy, nie bądźcie zdziwieni, niektóre z tych telenowel nadal są kręcone, a liczbę odcinków liczy się w tysiącach!). Dla tych kibiców prawdziwą gratką jest jednak taki serial, którego wątek główny wiązałby się z ich ukochanym sportem - piłką nożną. Nie muszą wtedy wybierać między meczem bądź magazynem piłkarskim, a „Modą na sukces”.

Letnie okienko transferowe okazuję się być dla fanów piłki i oper mydlanych zbawienne. Jak do tej pory nakręcono już kilka piłkarskich telenowel, a emisja niektórych nadal się nie zakończyła!Przywołajmy może tytuły dwóch, najpopularniejszych tego lata produkcji. „Niewolnik Artur”, to serial produkcji szkocko-włoskiej (kto by pomyślał, że Wyspiarze potrafią kręcić takie telenowele, szkoda tylko, że tytuł ściągnięto z brazylijskiej „Niewolnicy Isaury”, no cóż nie ma róży bez kolców). Głównym bohaterem jest tu nasz polski, reprezentacyjny bramkarz Artur Boruc, którego usidlił zaborczy Celtic i nawet rycerz Milan nie mógł go uwolnić z objęć działaczy z Glasgow. Drugi hitowy serial to „Zbuntowany Cristiano” (ten tytuł też brzmi jakoś znajomo), gdzie głównym bohaterem był urodziwy(tak twierdzą kobiety, nie ja), aczkolwiek niesforny, portugalski chłopiec, który chciał uciec z domu w Manchesterze.

Coraz większą popularność zdobywa zaś najnowsza telenowela, w której znów bohaterem jest Polak (widać mają nasi chłopcy talent aktorski). O tym serialu pisałem szerzej już wczoraj, a dziś zgodnie z tytułem podzielę się z Wami swoją wiedzą na temat tego, co wydarzyło się w najnowszym odcinku „Pożegnania Ebiego z Hiszpanią”(dodam tylko, że produkcją „Pożegnania…” zajęli się oprócz Hiszpanów także Francuzi i Grecy, a ostatnio dołączyli również Portugalczycy, może dlatego serial jest tak długi).

Najpierw retrospekcja odcinka wczorajszego. Transfer Smolarka do Tuluzy upada. Francuzi ściągnęli do klubu za 3 miliony euro Duńczyka Sorena Larsena. Zainteresowanie Polakiem wykazuje ponoć Panathinaikos Ateny. Plotki te rozwiewają Greccy dziennikarze.

W dzisiejszym odcinku: do gry o Ebiego włącza się nowy klub. Chodzi o najbardziej utytułowaną drużynę z Portugalii – Benfikę Lizbona. Portugalczycy szukają podobno uniwersalnego, ofensywnego zawodnika, który nie tylko w polu karnym czuje się dobrze, ale potrafi się cofnąć, zagrać w środku pola lub na skrzydle i samemu wypracować sytuację strzelecką. Smolarek spełnia te wymagania. Poza tym jego nazwisko jest w Portugalii kojarzone, gdyż Ebi strzelił reprezentacji tego kraju dwa gole. Działacze z Lizbony nie potwierdzają na razie zainteresowania naszym napastnikiem, ale faktem jest, że piłkarz tego pokroju przydałby się w ich klubie. Gdyby chcieli zakupić naszego reprezentanta musieliby wyłożyć 4,5 miliona euro.

Czy w obliczu pogłosek o przejściu Smolarka do Benfiki emisja serialu zbliża się ku końcowi? Czy może jednak scenarzyści jeszcze czymś nas zaskoczą? Czekamy z niecierpliwością na kolejny odcinek „Pożegnania Ebiego z Hiszpanią”.
Więcej na ten temat: Hiszpania Portugalia Francja