A jednak głośne rozstanie w Jagiellonii Białystok?! Prezes podgrzał atmosferę

2024-09-19 09:35:12; Aktualizacja: 1 tydzień temu
A jednak głośne rozstanie w Jagiellonii Białystok?! Prezes podgrzał atmosferę Fot. FotoPyK
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: TVP Sport

Wedle ostatnich doniesień Jagiellonia Białystok może stracił dyrektora sportowego Łukasza Masłowskiego, którym bardzo mocno interesuje się Raków Częstochowa. Do tej i do sprawy swojej przyszłości odniósł się w rozmowie z TVP Sport prezes mistrza kraju, Wojciech Pertkiewicz. „Każdy kontrakt można rozwiązać” - powiedział działacz.

Jagiellonia Białystok nie zachwyca już tak, jak w poprzednim sezonie. Na przestrzeni siedmiu spotkań sięgnęła po dwanaście punktów. W ostatniej kolejce ligowej na kibiców ze Słonecznej spadła miażdżąca porażka z Lechem Poznań 0:5.

Przed „Dumą Podlasia” trudne tygodnie. Od października będzie musiała łączyć zmagania na krajowym podwórku z rywalizacją w fazie ligowej Ligi Konferencji.

Nastroje wśród sympatyków białostockiego klubu mogły z pewnością jeszcze bardziej zepsuć doniesienia w sprawie Łukasza Masłowskiego. Wedle informacji Tomasza Włodarczyka negocjacje wznowił z nim Raków Częstochowa, który zamierza wykorzystać niską klauzulę w ważnym do 30 czerwca 2025 roku kontrakcie.

O potencjalne odejście 43-latka został zapytany prezes klubu, Wojciech Pertkiewicz.

- Czytałem, że Raków Częstochowa jest zainteresowany usługami Łukasza Masłowskiego, tylko że czytam to wyłącznie w przekazach medialnych, a nigdy ze strony Rakowa. Dlatego zostawiam to w sferze medialnej. Nie ma znaczenia, ile czasu zostało Łukaszowi Masłowskiemu do końca kontraktu. Każdy kontrakt bowiem można rozwiązać przed jego końcem, lub przedłużyć w każdej chwili. [...] Nie ma umowy, która nie jest do rozwiązania. Tu nie długość kontraktu jest kluczowa, jeśli chodzi o współpracę na poziomie dyrektora sportowego, czy każdej innej funkcji w klubie, a wola tej osoby do ewentualnego, nazwijmy to transferu - powiedział działacz w rozmowie z TVP Sport.

Sytuacja Pertkiewicza, którego umowa wygasa wraz z końcem tego roku, również budzi niepewność. 

- O tym decyduje Rada Nadzorcza Jagiellonii, a najbliższą radę mamy w tym tygodniu. To ona powołuje prezesa klubu. Mamy sporo aktualnych spraw do omówienia. Moja wola jest taka, że podjąłem się pewnych zadań w tym klubie, które chciałbym zrealizować. Moje zadania jeszcze się nie kończą, ale na pewno kadencja kończy się w grudniu. Zobaczymy, co będzie dalej - wyjaśnił tajemniczo prezes mistrza kraju.