„Absurd, kompletne szaleństwo”. Bernardo Silva lamentuje nad realiami dzisiejszej piłki nożnej
2024-09-06 12:00:22; Aktualizacja: 2 miesiące temuW rozmowie dla portugalskiego dziennika „Record” piłkarz Manchesteru City Bernardo Silva nie pozostawił suchej nitki na coraz bardziej dokuczliwym problemie wielkiej piłki, jaki stanowi układ planowanych spotkań.
Nie da się ukryć, że FIFA i UEFA dokręcają śrubę, aby wycisnąć ostatnie soki z najlepszych klubów i ich piłkarzy.
Doskonały przykład stanowi utworzenie nowego formatu Klubowych Mistrzostw Świata z kilku do 32 klubów. Turniej w takiej odsłonie odbędzie się po raz pierwszy zaraz po zakończeniu krajowych rozgrywek ligowych w Europie.
Z kolei UEFA nadzoruje aktualnie nowy format Ligi Mistrzów w systemie szwajcarskim. Tutaj także faza ligowa zawiera o dwa mecze więcej w porównaniu do fazy grupowej poprzednich edycji.Popularne
Przy najbardziej zatłoczonym wariancie ekipa tak wysokiej klasy jak Manchester City luźno może przekroczyć 80 spotkań rocznie. Dla jednego z zawodników tej drużyny to wszystko nie mieści się w głowie.
– Terminarz jest kompletnie szalony. Właśnie otrzymaliśmy wiadomość, że mamy tylko jeden dzień wolnego na Puchar Ligi Angielskiej. Najprawdopodobniej przez wiele miesięcy będziemy grali co trzy dni. Totalny absurd – grzmiał pomocnik.
Manchester City 22 września rozegra hitowy mecz Premier League z Arsenalem, aby około 48 godzin później stoczyć rzeczony pojedynek przeciwko Watford w 3. rundzie.
– Co więcej, jeśli nie zakwalifikujesz się bezpośrednio do 1/8 finału, musisz rozegrać jeszcze dwa dodatkowe mecze. Prawda, kadry są większe, ale nie mogę powiedzieć, że jest łatwo. Spędzam bardzo mało czasu z rodziną i przyjaciółmi. Liczba meczów, jakie musimy rozegrać, to totalny absurd – dodał.
Aktualnie Bernardo Silva przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Portugalii. Pierwszy mecz w Lidze Narodów 2024/2025 poszedł po myśli jego zespołu, który pokonał Chorwację 2-1.