Acerbi wygrał z nowotworem, zagrał z Juventusem i wspiera innych
2014-10-18 22:30:55; Aktualizacja: 10 lat temuPomocnik Sassuolo Francesco Acerbi 30 września wrócił do gry w Serie A, zaledwie dziewięć miesięcy po zdiagnozowaniu u niego nawrotu raka jądra. Dziś 26-latek wspiera innego zawodnika, któremu poważna choroba odebrała marzenia.
Rak jądra wykryto u Włocha po raz pierwszy rok temu, co miało swój skutek w usunięciu guza. Na początku ubiegłych rozgrywek, piłkarz wrócił na boisko i regularnie występował w meczach do momentu, gdy w jego ciele wykryto nielegalne substancje. Acerbi został początkowo zawieszony, jednak Włoski Komitet Olimpijski stwierdził później, że test wypadł pozytywnie ze względu na obecność w jego organizmie śladowych ilości ludzkiego hormonu gonadotropiny kosmówkowej (hCG), który jest wytwarzany przez niektóre guzy nowotworowe.
Po udanej chemioterapii 26-latek wrócił do gry dopiero dwa tygodnie temu w zremisowanym spotkaniu z Sampdorią, w którym wystąpił w pełnym wymiarze czasowym
- To było wspaniałe i wzruszające, dlatego, pomimo tego, że po 70 minutach gry łapały mnie już skurcze, nie poprosiłem o zmianę. Czułbym się jeszcze szczęśliwszy, gdyby udało nam się wywieźć z tego starcia komplet punktów - stwierdził.
Dziś, po swoim spektakularnym tryumfie nad chorobą, Acerbi wysłał tweeta do bramkarza Regginy, Daniela Leone, który niedawno przeszedł operację w związku z rakiem mózgu: "Drogi Danielu, czekam na boisku na Ciebie broniącego bramki Regginy. Nie poddawaj się!".