Adam Buksa szykuje się do powrotu do Europy. „Dostałem takie zapewnienie”

Środkowy napastnik udanie rozpoczął swoją przygodę z reprezentacją Polski i w swoim debiutanckim występie wpisał się na listę strzelców w meczu przeciwko Albanii.

25-letni zawodnik nie miał być jednak pierwszym wyborem selekcjonera Paulo Sousy na partnera w ataku dla Roberta Lewandowskiego. Portugalczyk został niejako zmuszony do postawienia na Adama Buksę w obliczu niedawnych problemów zdrowotnych Karola Świderskiego, o czym powiedział Mateusz Borek w „Kanale Sportowym”.

- Karol miał problemy pocovidowe. Nie był w pełni sił. Było wiadomo, że nie jest w stanie zagrać w pierwszym składzie przez kilkadziesiąt minut, tylko że wejdzie na boisko najwyżej w roli dżokera - powiedział dziennikarz oraz komentator.

Występ piłkarza New England Revolution nie można jednak uznać za całkowicie przypadkowy, ponieważ ten na przestrzeni ostatnich miesięcy bardzo mocno zapracował sobie na miejsce w reprezentacji narodowej za sprawą bardzo udanych występów w Major League Soccer, gdzie ma dziesięć strzelonych goli w 23 występach.

Mateusz Borek, powołując się na informacje uzyskane od Piniego Zahaviego, który reprezentuje interesy środkowego napastnika, uważa, że nadchodzące miesiące mogą być ostatnimi w wykonaniu 25-latka w Stanach Zjednoczonych, ponieważ ten nosi się z zamiarem obrania podobnej drogi jak Przemysław Frankowski, czyli powrotu na Stary Kontynent.

- Dostałem zapewnienie od Piniego Zahaviego, że w najbliższym oknie transferowym Buksa znów pojawi się w Europie. Będzie grał w poważnym klubie, w poważnej lidze - przyznał 47-latek i zaznaczył, że nie tak dawno zainteresowanie usługami Polaka przejawiało AS Monaco. Z kolei wcześniej mówiło się też, że nasz reprezentant znajduje się na celowniku Olympique'u Lyon.

***

Reprezentacja Polski. Adam Buksa: Wynik troszkę zaburza obraz gry