Adam Frączczak opuszcza Kotwicę Kołobrzeg [OFICJALNIE]
2023-07-03 12:16:28; Aktualizacja: 1 rok temuKotwica Kołobrzeg oficjalnie poinformowała, że kontrakt Adama Frączczaka został rozwiązany za porozumieniem stron.
Rodowity kołobrzeżanin wchodził do seniorskiej piłki jako gracz Legii Warszawa, w której jednak nigdy nie zadebiutował. Podczas pobytu przy Łazienkowskiej w sezonie 2008/2009 udał się na wypożyczenie do pierwszoligowego Dolcanu Ząbki. Tam nie miał pewnego miejsca w podstawowym składzie, a także opuścił wiele spotkań z powodu problemów zdrowotnych,
Następnie 35-latek w latach 2009-2011 reprezentował barwy Kotwicy Kołobrzeg, grającej wówczas w trzeciej lidze. Potem ponad dziesięć latach występował w koszulce Pogoni Szczecin, z którą najpierw wywalczył awans do Ekstraklasy, a na koniec swojej przygody przy Karłowicza zdobył jeszcze medal mistrzostw Polski. W sumie dla „Portowców” rozegrał 288 spotkań, strzelając 70 goli i notując 29 asyst.
Latem 2021 roku napastnik przeniósł się na półtora roku do Korony Kielce, gdzie wywalczył promocję na najwyższy szczebel rozgrywkowy. Tam już jednak nie spełniał pokładanych w nim oczekiwań i zimą 2023 roku rozstał się ze „Złocisto-krwistymi”.Popularne
W taki sposób Frączczak powrócił do rodzinnego miasta, aby ponownie przywdziać koszulkę Kotwicy - tym razem na poziomie drugiej ligi. Gdy dołączał do zespołu był on liderem rozgrywek, więc cel na wiosnę był jasny, wywalczyć awans. To się jednak nie udało.
Podopieczni Macieja Bartoszka promocję do pierwsze ligi mogli wywalczyć już bez konieczności udziału w barażach, ponieważ przed ostatnią kolejką znajdowali się na drugiej pozycji w tabeli i mieli wszystko we własnych rękach. W domowym spotkaniu zremisowali jednak tylko z Pogonią Siedlce (1:1), co przy jednoczesnym zwycięstwie Znicza Pruszków nad Hutnikiem Kraków (1:0) oznaczało bezpośredni awans tych drugich.
Trzy dni później Kotwica przystąpiła do półfinału baraży, gdzie zmierzyła się z Motorem Lublin. Do czwartej minuty doliczonego czasu gry drugiej połowy prowadziła 1:0, ale wówczas straciła gola, by następnie dać sobie wbić kolejnego w dogrywce.
Po tym wydarzeniu przedłużono na następny sezon umowę z trenerem zespołu, Maciejem Bartoszkiem, ale nie będzie on już miał w nim do dyspozycji Adama Frączczaka.
W minionej rundzie napastnik rozegrał 13 meczów, strzelił cztery gole i zanotował jedną asystę.
Na razie nie wiadomo, gdzie zawodnik będzie kontynuował swoją karierę.