Adrian Siemieniec bardzo mocno liczy na jego powrót. Jagiellonia Białystok go potrzebuje

2025-02-20 09:24:10; Aktualizacja: 1 dzień temu
Adrian Siemieniec bardzo mocno liczy na jego powrót. Jagiellonia Białystok go potrzebuje Fot. Dziurek / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Jagiellonia Białystok

Jagiellonia Białystok już dzisiaj wyjaśni kwestię awansu do 1/8 finału Ligi Konferencji. W rewanżu na własnym obiekcie zmierzy się z FK TSC Bačka Topola. Na przedmeczowej konferencji Adrian Siemieniec pochylił się nad sytuacją zdrowotną Tarasa Romanczuka.

Jagiellonia w pierwszym meczu pokonała Bačkę Topolę 3:1. Tym samym znacznie zbliżyła się do awansu do 1/8 finału. Ta kwestia rozstrzygnie się w rewanżowym starciu w Białymstoku.

Przed drugim meczem z Serbami mistrz Polski udowodnił, że znajduje się w dobrej formie. W 21. kolejce Ekstraklasy pewnie pokonał Motor Lublin 3:0. Niestety, przed ligową konfrontacją urazu na treningu doznał Taras Romanczuk. 

- Taras wrócił do zdrowia przy okazji meczu w Mielcu i tam wszystko było w porządku. Po tym spotkaniu był trening, na którym przytrafiło się niefortunne starcie, przy którym Taras ucierpiał. To nie jest to samo, ale sprawiło, że w meczu z Bačką Taras nie był w pełni do naszej dyspozycji - wyjaśnił szkoleniowiec.

Czy istnieje zatem szansa, że kluczowy gracz „Dumy Podlasia” wystąpi w czwartek? Na to pytanie postarał się odpowiedzieć Adrian Siemieniec.

- Jeden trening jeszcze przed nami. Wczoraj trenował. Nie na pełnych obrotach jeszcze, nie robił wszystkiego na 100 procent, dlatego, że powrót po urazie też potrzebuje stopniowania. Nie można wejść od razu na pełne obroty.  Więc jeden trening przed nami, przed treningiem mam informację, że będzie brał udział w całym treningu. Jeżeli taka będzie sytuacja, to będziemy podejmować decyzję po treningu co do Tarasa. [...] Ja oczywiście mam nadzieję i mocno wierzę w to, że jak najszybciej do nas wróci, bo po prostu to jest postać, to jest nasz kapitan i taki zawodnik tej drużynie zawsze będzie potrzebny. Czy to jest na boisku, czy poza boiskiem, czy od początku meczu, czy w trakcie meczu, po prostu jest nam potrzebny - wyjaśnił 33-latek.

Początek rozstrzygającej batalii w Lidze Konferencji już o 21:00.