Adrian Siemieniec przed starciem z Realem Betis. „Dla wielu piłkarzy to jest mecz, na który się czeka całe piłkarskie życie”

W czwartek o 21 Jagiellonia Białystok zmierzy się na wyjeździe z Realem Betis w ćwierćfinale Ligi Konferencji. Przed kamerami Polsatu Sport Adrian Siemieniec powiedział, jak chce, by jego podopieczni podeszli do tego starcia.

W ćwierćfinale Ligi Konferencji los połączył Jagiellonie Białystok z Realem Betis. Przed „Dumą Podlasia” naprawdę duże wyzwanie - klub z Sevilli od lat zajmuje miejsca w czołówce ligi hiszpańskiej, aktualnie plasuje się tam na szóstej lokacie, a na dodatek obecnie ma serię ośmiu spotkań z rzędu bez porażki, mimo że mierzył się z, chociażby Realem Madryt czy FC Barceloną.

Zespół z Sewilli będzie ogromnym faworytem tego dwumeczu, ale można go pokonać, co udowodniła już Legia Warszawa, wygrywając z zespołem Manuela Pellegriniego 1:0 na inaugurację tej edycji Ligi Konferencji. Zdaje sobie z tego sprawę Adrian Siemieniec, który nie przekreśla szans swojej drużyny w tej potyczce. Przed kamerami Polsatu Sport szkoleniowiec wyjaśnił, jakie ma oczekiwania wobec swoich podopiecznych przed starciem z Hiszpanami.

- Musimy wejść na swój najwyższy poziom. Żeby nawiązać rywalizację i być konkurencyjni dla Realu Betis, musimy zagrać dwa bardzo, bardzo dobre mecze, ale wierzę, że nas na to stać. My możemy tylko zyskać. Dla wielu piłkarzy to na pewno jest mecz, na który się czeka całe piłkarskie życie, na który mocno pracowali. Będą chcieli tu jak najlepiej się pokazać - powiedział 33-latek.

Popularne

Previous

Michał Żewłakow aż się „przeraził”. On zarabia w Legii Warszawa nawet 130 tysięcy złotych miesięcznie

Trzech piłkarzy odmówiło Jagiellonii Białystok z tego samego powodu

Dawid Szulczek już prawie podpisał kontrakt z klubem Ekstraklasy. Utrzymali to w tajemnicy

„Przygnieceni lawiną ofert”. Cała czołówka Premier League i Serie A interesuje się graczem Jagiellonii Białystok

Michał Żewłakow pozbędzie się tego piłkarza. To jego koniec w Legii Warszawa

Wieczysta Kraków wybrała. On na pewno nie zastąpi Sławomira Peszki

Sebastian Szymański łączony z sensacyjnym powrotem

On już do Legii Warszawa nie wróci?! Chce go krajowy gigant

Next

- Dla nas kluczowe jest to, żeby w środku pola nie biegać za Isco i nie oglądać jego pleców i nazwiska, tylko biegać i odebrać mu piłkę. Kluczowe jest to, by boczni obrońcy nasi nie podziwiali szybkości Antony'ego, tylko chcieli agresywnie do niego podejść, zabrać mu piłkę i wyprowadzić atak [...] - dodał Siemieniec.