Adrian Siemieniec w ostrych słowach po wpadce Jagiellonii Białystok. „Trzeci raz z rzędu powtórzył się ten sam scenariusz”

2025-05-04 21:08:04; Aktualizacja: 1 godzina temu
Adrian Siemieniec w ostrych słowach po wpadce Jagiellonii Białystok. „Trzeci raz z rzędu powtórzył się ten sam scenariusz” Fot. Pedja Milosavljevic / PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Canal+ Sport 3

Adrian Siemieniec nie ukrywał rozczarowania przed kamerami Canal+ w trakcie programu „Liga+ Extra” po kolejnym rozczarowującym rezultacie osiągniętym przez prowadzoną przez niego Jagiellonię Białystok.

Nie tak dawno klub z Podlasia zachwycał nas swoją grą w europejskich pucharach i pokazywał, że jest w stanie łączyć to z rywalizowaniem z Rakowem Częstochowa oraz Lechem Poznań o mistrzostwo Polski.

Dlatego mogło się wydawać, że zakończenie przez Jagiellonię Białystok przygody z Ligą Konferencji pozwoli jej uzyskać przewagę nad konkurentami. Tymczasem obrońca trofeum znacząco spuścił z tonu i nie wygrał żadnego z trzech ostatnich spotkań. Mało tego dopiero teraz po dłuższej przerwie zapisał na swoim koncie punkt za remis z Górnikiem Zabrze.

Głębokiego rozczarowania zaistniałym faktem nie ukrywał trener Adrian Siemieniec, którego posada może lada chwila zacząć wisieć na włosku, ponieważ już tylko trzy punkty straty do podium ma Pogoń Szczecin.

Szkoleniowiec zdaje sobie zapewne z tego sprawę, co pokazała jego wypowiedź w trakcie programu „Liga+ Extra”, w której odniósł się w krytyczny sposób do postawy zaprezentowanej przez drużynę.

- Po pierwszej połowie powinno być po meczu. Sami sobie jesteśmy winni, bo jak nie wykorzystujemy sytuacji i nie zamykamy meczu, to potem boli tylko to, że przeciwnik raz wchodzi w nasze pole karne i strzela gola, a my naprawdę musimy się napracować, aby to zrobić - powiedział Siemieniec.

- Byliśmy zdecydowanie lepsi i powinniśmy wygrać - dodał, oceniając przebieg całej niedzielnej rywalizacji.

- Fatalne jest to, że trzeci raz z rzędu powtórzył się ten sam scenariusz - pierwsi strzeliliśmy gola i nie wygraliśmy. Ostatnio gubiliśmy kontrolę nad spotkaniem, tutaj straciliśmy na moment koncentrację i bramkę, ale wróciliśmy do swojej gry. Przyczyny były inne, ale efekt ten sam - zakończył, komentując ostatnie rezultaty obejmujące porażki z Zagłębiem Lubin i Koroną Kielce.

Jagiellonia Białystok szansy na przełamanie musi szukać za tydzień w meczu przeciwko aktualnemu liderowi Ekstraklasy - Rakowowi Częstochowa, który będzie niezwykle istotny dla obu ekip oraz naciskających na nich odpowiednio Pogoni Szczecin i Lecha Poznań.