Agenci 007 i Ferran Torres. Młodzież FC Barcelony czaruje

2024-01-21 21:21:11; Aktualizacja: 10 miesięcy temu
Agenci 007 i Ferran Torres. Młodzież FC Barcelony czaruje Fot. Christian Bertrand / Shutterstock.com
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Transfery.info

FC Barcelona, choć z pewnymi potknięciami, pokonała Real Betis wynikiem 2:4. Hat-trickiem popisał się Ferran Torres, a na boisku mogliśmy zobaczyć także dwóch młodych graczy z rocznika 2007 - Lamine Yamala i Pau Cubarsíego.

Mecz na Benito Villamarín rozpoczął się o 18:30 czasu polskiego. Godzinę wcześniej media klubowe Barcelony zaprezentowały skład.

Jak się okazało, Xavi postawił na debiutanta. Obok Ronalda Araújo ustawiony był 16-letni Pau Cubarsí, dla którego występ z Betisem był pierwszym spotkaniem w LaLiga i pierwszym w wyjściowym składzie „Blaugrany”.

Obrońca w pierwszej drużynie miał okazję zadebiutować w spotkaniu Pucharu Króla z Unionistas de Salamanca (3:1). Na murawie zameldował się w drugiej połowie, zmieniając Andreasa Christensena.

Mecz w 21. minucie otworzył Ferran Torres, który wykorzystał dobre podanie Pedriego i dołożył nogę do pustej już bramki.

To jednak był dopiero początek show Hiszpana. Już trzy minuty po rozpoczęciu drugiej połowy napastnik podwyższył wynik po akcji zainicjowanej przez 16-letniego Lamine Yamala.

Następne gole strzelał już Betis, a właściwie jeden gracz - Isco. Były piłkarz Realu Madryt zadał „Dumie Katalonii” dwa szybkie ciosy. Pierwszy w 56 minucie za sprawą fantastycznego strzału z pola karnego, a następny trzy minuty później.

Wyrównanie stanu meczu przez drużynę Manuela Pellegriniego zmusiło Xaviego do pojęcia zmian. Boisko w 63. minucie opuścił Robert Lewandowski, a jego miejsce zajął nowy nabytek Barcelony - Vitor Roque.

Debiutujący Cubarsí na boisku spędził 81 minut i został zmieniony przez João Félixa - autora zwycięskiej bramki w ostatniej minucie podstawowego czasu gry.

Przed końcowym gwizdkiem hat-tricka skompletował Ferran Torres. 23-letni napastnik po podaniu Yamala wyszedł sam na sam z bramkarzem i podcinką przechytrzył golkipera Betisu. Wychowanek Valencii zakończył więc mecz z trzema golami i jedną asystą.

Cubarsí i Yamal również mogą zaliczyć występ do udanych. Piłkarze oprócz trzech punktów zbierają po występie pozytywne opinie od trenera i sympatyków barcelońskiego klubu.

- Wyznaczy pewną erę, podobnie jak Lamine Yamal. Nadal budujemy zespół z młodych zawodników. To oni są zawodnikami przyszłości i to z nimi musimy budować przyszłość tego klubu - mówił po meczu Xavi.