Agent potwierdza: Škrtel zrezygnował z hitowego transferu
2019-02-12 13:12:15; Aktualizacja: 5 lat temuJak poinformował Mithat Halis, jeden z partnerów firmy Stars & Friends, która reprezentuje interesy Martina Škrtela, 35-latek w ostatnim czasie miał oferty z kilku wielkich klubów.
Środkowy defensor trafił do Fenerbahçe w lipcu w 2016 roku. Jak się okazuje, już wtedy mógł obrać zupełnie inny kierunek. - Juventus chciał Martina przed dołączeniem do Fenerbahçe. Sprzedał wtedy Bonucciego do Milanu, Škrtel także chciał zmienić klimat i być bliżej domu. Galatasaray, Beşiktaş i Fenerbahçe chciały Škrtel w tym samym czasie - powiedział agent.
- W ostatni dzień styczniowego okna transferowego Juventus próbował go sprowadzić, podobnie jak Barcelona. Była oficjalna oferta z AS Monaco, ale Fenerbahçe nie chciało go puścić na sześć miesięcy przed końcem umowy. Kluby z Arabii Saudyjskiej również proponowały dobre pieniądze. Przede wszystkim to były oficjalne oferty, ale klub w tym samym czasie chciało opuścić kilku innych obrońców - dodał.
Wszystko wskazuje na to, że pierwotnie „Blaugranę” miał wzmocnić 35-letni Słowak, a nie Jeison Murillo: - Barcelona chciała go zakontraktować i naciskała na niego, ponieważ potrzebowała środkowego obrońcy, który byłby solidnym zmiennikiem. Piłkarz jednak nie zgodził się, gdyż nie chciał być alternatywą dla Pique i Umititiego. Uważam, że Martin jest lepszym obrońcą od Clémenta Lengleta. Z drugiej strony jest on szczęśliwy w Stambule i w Fenerbahçe ma do odegrania ważną rolę. Nie chciał być trzecim obrońcą w Barcelonie. Wysłannicy oglądali Martina w akcji podczas meczu Słowacji z Ukrainą i docenili u niego umiejętność liderowania, ale Škrtel powiedział jasno, że chce pozostać w Turcji - przyznał menedżer.
Tym samym na Camp Nou zawitał Murillo, który został wypożyczony z Valencii na pół roku z opcją kupna. Jak dotąd 26-letni Kolumbijczyk zanotował dwa występy.