Agent Vladana Kovačevicia zignorowany przez Bayern Monachium

Temat wzmocnienia pozycji golkipera przez bawarską ekipę nie schodzi z afisza. Klub w ostatnich tygodniach analizuje różne kandydatury, ale numerem jeden jest wciąż Yann Sommer.

Problem w tym, że mistrzowie Niemiec za doświadczonego Szwajcara są gotowi zapłacić pięć milionów euro, podczas gdy Borussia Mönchengladbach oczekuje co najmniej ośmiu milionów, celując w sprzedaż za nawet 10 milionów euro.

To wszystko skłania piłkarzy i ich agentów do oferowania swoich usług uczestnikowi 1/8 finału Ligi Mistrzów.

W swoich dążeniach nie ustaje Franjo Vranjković. Osoba odpowiedzialna za interesy Vladana Kovačevicia ponownie przekonywała, że jego klient jest idealnym kandydatem.

– Klub z Premier League jest gotowy kupić Vladana, a następnie wypożyczyć go do jednej z najlepszych lig na świecie. (…) To mogłoby być doskonałe rozwiązanie dla Bayernu Monachium. Wszyscy byliby szczęśliwy: Raków, Anglicy i Bayern – mówił na łamach „Bilda”.

Dziennik donosi, że Vranjković skontaktował się z władzami „Gwiazdy Południa” i oferował im bramkarza z Ekstraklasy.

Co na to wszystko Bayern? Florian Plettenberg zapewnia, że 24-letni Bośniak na pewno nie dołączy do Joshuy Kimmicha i spółki.

Kovačević w tym sezonie stawał między słupkami Rakowa 18 razy, w 12 meczach zachowując czyste konto.

Obecnie wszystko zmierza ku temu, aby to Sven Ulreich zastępował kontuzjowanego Manuela Neuera przez resztę rozgrywek.