Reprezentant Ghany wyjechał do ZEA we wrześniu 2011 roku. Powodem był konflikt ze Stevem Brucem. Były już szkoleniowiec Czarnych Panter zarzucił Gyanowi brak zaangażowania do treningów w klubie.
W nowej drużynie napastnik od samego początku zachwyca skutecznością. W 10 spotkaniach strzelił aż 12 bramek. Sztab szkoleniowy drużyny z Azji jest zachwycony byłym zawodnikiem Sunderlandu. Na przeszkodzie Al-Ain może jednak stanąć Martin O'Neil - nowy szkoleniowiec drużyny z Wysp Brytyjskich -. Były trener Aston Villi wyraził nadzieję powrotu Gyana do zespołu na nowy sezon.
Mimo wszystko obecny trener piłkarza Cosmin Olaroiu wierzy, iż napastnik zostanie na Bliskim Wschodzie.
- Jeżeli chodzi o mnie, ja bym bardzo chciał mieć Asamohę w swoim zespole. Jeżeli będzie chciał zostać, to na pewno znajdzie się u nas miejsce - mówi trener Al-Ain
- Z tego co widzę i z tego jak sam się zachowuje. Widać że jest on szczęsliwy będąc częścią naszej drużyny.
- Gyan oczywiscie jest bardzo ważny piłkarzem naszej drużyny. Nie tylko strzela bramki i asystuje. Motywuje naszych innych piłkarz do ciężkiej pracy i do lepszej gry. To jest chyba jego największa zalety - komplentuje piłkarza Olaroiu.
Wydaję się, że jednak Ghańczyk wróci do Premiership. Odejście Stevem Bruce z Sunderlandu jest czymś na co na pewno Asamoah Gyan czekał od września 2011 rok.