Al-Ittihad odpada z Klubowych Mistrzostw Świata. Kompromitacja zespołu Karima Benzemy

Al-Ittihad w poprzednim sezonie sięgnęło po tytuł mistrza Arabii Saudyjskiej. W bieżących rozgrywkach będzie bardzo trudno o powtórzenie tego wyniku. Rywalizacja w lidze znacznie wzrosła, a drużyna wzmocniona Karimem Benzemą po prostu zawodzi.

„Tygrysy” mogły na chwilę odetchnąć od krajowych rozgrywek, rozpoczynając rywalizację w Klubowych Mistrzostwach Świata. Pierwszym krokiem było pokonanie nowozelandzkiego Auckland City, a drugiego już nie było.

Saudyjska ekipa z N'Golo Kanté, Fabinho i przede wszystkim Karimem Benzemą w składzie przegrała z egipskim Al-Ahly stosunkiem 1-3.

Pod koniec pierwszej minuty nie popisał się były gwiazdor Realu Madryt, który nie wykorzystał rzutu karnego, oddając anemiczny strzał wprost w interweniującego bramkarza.

35-latek wpisał się na listę strzelców w 92. minucie. Nie miało to żadnego znaczenia, gdyż wcześniej Egipcjanie trzykrotnie trafiali do siatki.

Dla Al-Ittihad to trudna do przełknięcia porażka. Odpadli z wyczekiwanego turnieju na własnym stadionie.

Al-Ahly zmierzy się w półfinale imprezy z Fluminense już 18 grudnia. Dzień później, w drugim półfinale, Urawa Red Diamonds poszuka sensacji w starciu z Manchesterem City. Czeka nas zatem konfrontacja Macieja Skorży i Pepa Guardioli.

Wracając do Karima Benzemy, to po przeprowadzce do Dżuddy zanotował dwanaście trafień w 18 występach.