Albert Rudé tłumaczy się po remisie Wisły Kraków. „Można być zmęczonym, grając tak dużo meczów...”
2024-04-24 07:29:55; Aktualizacja: 6 miesięcy temuWisła Kraków tylko zremisowała z walczącą o utrzymanie Resovią Rzeszów. Trener Albert Rudé przekonywał na konferencji, że rozczarowujący wynik to efekt przemęczenia zawodników. „Bardzo trudno utrzymywać do końca koncentrację” - tłumaczył Hiszpan.
Wisła Kraków ponownie pozostawiła kibiców z poczuciem rozczarowania. Tym razem nie potrafiła sięgnąć po komplet punktów w starciu z walczącą o utrzymanie Resovią Rzeszów.
Wtorkowe spotkanie nie należało do przesadnie emocjonujących. Na bramki czekaliśmy do 91. minuty, gdy do siatki trafił Ángel Rodado. Radość przyjezdnych z Krakowa nie trwała zbyt długo. Zaledwie kilkadziesiąt sekund później do wyrównania doprowadzili gospodarze.
„Biała Gwiazda” straciła zatem drogocenne punkty. Na przestrzeni 29 spotkań zdobyła ona ich 46, co nie zapewnia jej pewnego miejsca w strefie barażowej.Popularne
Albert Rudé na pomeczowej konferencji przekonywał, że na postawę jego zawodników wpłynęło z pewnością przemęczenie.
- To prawda, że grając tak dużo meczów w takim krótkim czasie, można być zmęczonym. Bardzo trudno utrzymywać do końca koncentrację. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę sposób, w jaki gramy. Staraliśmy się dać z siebie sto procent, ale rywal był bardzo zmobilizowany w pierwszej połowie. Grali w domu, bronią się przed spadkiem. Byli krok przed nami, wygrywali drugie piłki, pojedynki w ofensywie i obronie. Sprawili, że to był dla nas bardzo trudny mecz w pierwszej części. Próbowaliśmy, ale zatrzymywali nasze ataki, zamykali przestrzenie, gdzie mogliśmy posyłać piłkę. Wiedziałem, że to będzie niemożliwe, żeby wytrzymali taki poziom zaangażowania i że pewne przestrzenie muszą się w końcu otworzyć. I musieliśmy po prostu wykorzystać te przestrzenie. W końcówce meczu to wykorzystaliśmy, ale powinniśmy to lepiej zamknąć - powiedział Hiszpan.
- Przejęliśmy kontrolę nad meczem. Mieliśmy swoje okazje, dochodziliśmy do sytuacji podbramkowych. W końcu strzeliliśmy gola, ale powinniśmy zakończyć to lepiej, powinniśmy utrzymać to prowadzenie. Można powiedzieć, że straciliśmy dwa punkty - dodał.
Przed Wisłą kluczowe tygodnie. Po ligowym starciu z Podbeskidziem Bielsko-Biała zmierzy się ona w finale Pucharu Polski z Pogonią Szczecin. Następnie zostaną jej do rozegrania cztery ostatnie mecze na zapleczu Ekstraklasy.