Aleksandar Vuković grzmi po Pucharze Polski. „Dla mnie jest to absurd”

2025-02-27 12:27:35; Aktualizacja: 3 godziny temu
Aleksandar Vuković grzmi po Pucharze Polski. „Dla mnie jest to absurd” Fot. Lukasz Sobala / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Piast Gliwice

Piast Gliwice pożegnał się z rozgrywkami Pucharu Polski na etapie ćwierćfinału, gdzie dopiero po dogrywce uznał wyższość Pogoni Szczecin. Aleksandar Vuković na pomeczowej konferencji prasowej nie ukrywał niezadowolenia.

Piast Gliwice za sprawą wcześniejszych zwycięstw znalazł się w gronie drużyn walczących o awans do półfinału Pucharu Polski. Na drodze stanęła mu Pogoń Szczecin, która środowe spotkanie rozgrywała w roli gospodarza.

Napędzona własnym dopingiem nie potrafiła jednak przez długi czas znaleźć sposobu na zdobycie otwierającej bramki. Po stronie Piasta piłkarze również nie błyszczeli skutecznością.

Dlatego też po regulaminowym czasie gry na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Potrzebna była więc dogrywka i to w niej podopieczni Roberta Kolendowicza zadali dwa ciosy, zwyciężając ostatecznie 2-0 po golach Efthymiosa Koulourisa oraz Kamila Grosickiego.

Co ciekawe, był to dla Piasta czwarty mecz w bieżącej edycji Pucharu Polski i jednocześnie czwarty, w którym do rozstrzygnięcia losów potrzebna była dogrywka. W poprzednich starciach z Hutnikiem Kraków, Arką Gdynia oraz Śląskiem Wrocław szczęście uśmiechało się do zawodników Aleksandara Vukovicia, a tym razem los odwrócił karty i to Pogoń mogła cieszyć się z awansu.

Po ostatnim gwizdku sędziego trener Vuković nie krył rozczarowania. Uwagę przykuł właśnie do zasad rozgrywek, wedle których w przypadku remisu potrzebne jest dodatkowe 30 minut gry. Zdaniem serbskiego szkoleniowca to absurd.

- Nie mam pretensji do obrony, bo przez długi czas udawało się powstrzymywać Pogoń. Zresztą trzeba również pamiętać, że Puchar Polski jest bardzo niesprawiedliwy, jeśli chodzi o zasady. Mówię to, bo gramy czwartą dogrywkę. Dla mnie jest to absurd. Nie dość, że losujemy mecz na wyjeździe, to gramy jeszcze dogrywkę. Może ktoś pomyśli? - powiedział.

Piastowi została już tylko Ekstraklasa, gdzie na tę chwilę zajmuje dziesiąte miejsce. W najbliższą sobotę przyjdzie mu zmierzyć się na wyjeździe z Zagłębiem Lubin, a później do Gliwic przyjedzie Raków Częstochowa.