Aleksandar Vuković z przeprosinami za porównanie wojny na Ukrainie z walką Legii Warszawa

Aleksandar Vuković konferencję prasową po meczu z Wisłą Kraków rozpoczął od przeprosin za swoje niefortunne słowa dotyczące samopoczucia Ihora Charatina.

Wojna na Ukrainie dzieli, ale i łączy, czego świadkami byliśmy przed pierwszym gwizdkiem arbitra, gdy zawodnicy obu drużyn oraz kibice solidaryzowali się z zaatakowanym państwem.

Na konferencji przedmeczowej trener „Wojskowych”, co zasadne, został zapytany o samopoczucie jedynego Ukraińca w kadrze. Wówczas zdecydowanie zabrakło mu wyczucia.

– My mamy swoją wojnę, którą też przeżywamy. Walkę, której po prostu musimy stawić czoła – oświadczył.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

Po tych słowach na Serba spadła duża krytyka.

Gdy zatem zawody wygrane przez Legię Warszawa 2:1 dobiegły końca, Aleksandar Vuković postanowił przeprosić.

– Zacznę od nawiązania do wczorajszej konferencji. Użyłem niefortunnego porównania do sytuacji na Ukrainie. To było głupie i bezsensowne. Tam odbywa się prawdziwy ludzki dramat, tego nie można porównać do piłki nożnej. Za to bardzo przepraszam – powiedział.

Defensywnego pomocnika zabrakło choćby na ławce. Jak się okazuje, 27-latek otrzymał od trenera wolne.

– Mam w zespole Ihora Charatina. Zwolniłem go dzisiaj z obowiązków meczowych ze względu na to, że ten piłkarz bardzo przeżywa całą sytuację – wyznał.

Vuković był bardzo zadowolony z postawy swoich podopiecznych na boisku.

– Widziałem dzisiaj inną energię i odwagę na boisku. Pojawiały się momenty nerwowe, ale od początku do końca byliśmy drużyną – podkreślił.

Aktualnie mistrz Polski zajmuje szesnaste miejsce w ligowej tabeli.