Alexander Sørloth zaskoczył transferem. Kibice Realu Sociedad czują się zdradzeni [OFICJALNIE]

Alexander Sørloth, o którego ponowny angaż zabiegał Real Sociedad, zgodził się dołączyć do Villarrealu. W Kraju Basków zawrzało.

Środkowy napastnik nie miał szans na regularne występy w RB Lipsk, stąd wypożyczenie do Realu Sociedad. W klubie tym spędził dwa sezony.

Podczas ubiegł kampanii biało-niebieskim udało się wywalczyć awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. To sprawiło, że w górę poszybowały też wymagania finansowe „Byków”.

Niemcy doskonale wiedzieli, że Hiszpanie dysponują gotówką, a zainteresowanie piłkarzem wykazują inne klub.

Real Sociedad dawał do zrozumienia, że chce ponownie zakontraktować Norwega, jednak rozmowy nie posuwały się naprzód. Wtem nieoczekiwanie angaż napastnika ogłosiła inna ekipa, na dodatek rywalizująca z Baskami w LaLidze.

Villarreal stracił tego lata Nicolasa Jacksona i potrzebował nowego snajpera. Padła propozycja w wysokości 10 milionów euro, w tym bonusy, a reszta jest już historią.

Alexander Sørloth podpisał kontrakt ważny do 30 czerwca 2028 roku i zaraz potem posypała się lawina nieprzychylnych komentarzy.

Pod komunikatem „Żółtej łodzi podwodnej” aż roi się od wpisów o zdradzie oraz akcie oszustwa. Fani drużyny z San Sebastián nie mogą wybaczyć zawodnikowi, że wybrał Villarreal kosztem klubu, który wspierają.

49-krotny reprezentant jest szóstym nabytkiem zespołu. Wcześniej przybyli Ben Brereton Díaz, Denis Suárez, Santi Comesaña, Ilias Akhomach oraz Ramón Terrats.

Lewonożny Sørloth może zapomnieć o Lidze Mistrzów. Przed jego nowym pracodawcą występy w fazie grupowej Ligi Europy.

Do tej pory 27-latek w hiszpańskiej ekstraklasie strzelił 16 goli oraz zanotował trzy asysty.