Alexis wściekły na Mourinho. Jego przyszłość wisi na włosku

2018-10-01 08:56:58; Aktualizacja: 6 lat temu
Alexis wściekły na Mourinho. Jego przyszłość wisi na włosku Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Daily Mirror

Alexis Sánchez coraz poważniej zastanawia się nad odejściem z Manchesteru United.

Transfer Chilijczyka był hitem tegorocznego zimowego okienka. „Czerwone Diabły” rzutem na taśmę wygrały rywalizację o zawodnika z Manchesterem City, a udało się to w głównej mierze dzięki przebiciu warunków finansowych operacji. Od czasu przeprowadzki snajper nie imponuje jednak tak formą, jak robił to jeszcze za czasów gry w Arsenalu.

Najwyższą formę w Londynie zawodnik osiągnął wtedy, gdy został przesunięty ze skrzydła na środek ataku. Wtedy zdobywał bramkę za bramką, lecz w związku z rywalizacją z Romelu Lukaku w United powrócił na dawno pozycję, bliżej lewej strony boiska. Taka zmiana nie podziałała na gracza najlepiej. Kiepska forma od czasu transferu wzbudza sporo dyskusji w mediach i wśród kibiców, a kiepską dyspozycję napastnika dostrzega także José Mourinho.

Portugalczyk starał się bronić gwiazdy, lecz w końcu miarka się przebrała. O ile posadzenie Alexisa na ławce w meczu z Derby County w ramach Carabao Cup można tłumaczyć względami regeneracji, odesłanie na trybuny w ligowym starciu z Leicester wywołało kontrowersje. W brytyjskiej prasie pojawiły się opinie, iż była to decyzja, która równie dobrze mogła zapaść już wcześniej, ale i tak wywołała ona dużą frustrację u samego zainteresowanego.

„Daily Mirror” informuje, że Sánchez jest wściekły na Mourinho. Jego zdaniem zła forma wynika wyłącznie ze złych rozwiązań taktycznych stosowanych przez menedżera, ale jednocześnie coraz bardziej przekonuje się co do tego, iż transfer do United był błędem. Dziennik twierdzi, że napastnik ma powoli dość sytuacji, a mecz z West Hamem mógł być tylko gwoździem do trumny.

29-latek coraz śmielej myśli o zmianie klubu, problemem mogą być jednak jego spore zarobki. Niemalże pewne jest, że w obecnej sytuacji zawodnik będzie musiał pogodzić się z obniżką pensji, zwłaszcza iż grono klubów, które mogą sobie na niego pozwolić jest dość ograniczone.