Allegri: Faul Glika nas obudził

Drużyna włoskiego szkoleniowca pokonała dzisiaj Monaco (2-1) w Turynie i zapewniła sobie bilety do Cardiff, gdzie zostanie rozegrany finał rozgrywek.

- Jestem dumny z chłopaków, że doszli do finału, ale od jutra musimy być znowu w pełni skupieni, bo jeszcze nic nie wygraliśmy.

- Nie chcę przypisywać sobie żadnych zaszczytów. Wykonuję swoją pracę, robię to z entuzjazmem i spokojem. To co robię, to chęć osiągania wyników na miarę jakości piłkarzy, jakimi dysponuję.

- Naprawdę podoba mi się trenowanie, to sprawia, że się odprężam. Kiedy pojawi się stres i nie będzie mi to sprawiało przyjemności, wtedy przyjdzie czas na zmiany.

- Powiem wam, że ten faul (Kamila Glika przyp. red.) i stracony gol obudziły nas. Nauczyliśmy się, że gra nigdy nie jest skończona i cały czas musimy być w nią włączeni.

- Powinniśmy być bardziej skoncentrowani i nie pozwolić im na zdobycie bramki. Myślę, że to zajście z Glikiem obudziło Juventus.

- Gigi ma rację, że dojście do finału nic nie znaczy. Jesteśmy w finale i musimy spróbować go wygrać. Miejmy nadzieję, że to będzie nasz rok. Myślę, że Juventus ma ogromną szansę na wygranie Ligi Mistrzów.

- Musimy być bardziej skoncentrowani, lepiej utrzymywać się przy piłce, ale na przestrzeni następnego miesiąca są ważne mecze i albo zaryzykujemy z Romą, albo odłożymy myśl o wygraniu Serie A na później. Mamy też finał Coppa Italia z Lazio.

Allegri został również zapytany, czy woli rozegrać z Realem jedno spotkanie od trafienia na nich we wcześniejszej fazie.

- Rozegranie dwóch spotkań jest zawsze trudniejsze. W jednym spotkaniu trzeba być skupionym na detalach, bo to one robią różnicę – zakończył szkoleniowiec.