Anatolij Tymoszczuk odpowiedział na krytykę. Zhańbiony trener z ogromną radością po zdobyciu mistrzostwa Rosji przez Zenit Sankt Petersburg
2022-05-02 12:53:38; Aktualizacja: 2 lata temuZenit Sankt Petersburg pokonał Lokomotiw Moskwa 3:1 i ostatecznie przypieczętował zdobycie mistrzostwa Rosji. Udziału w fecie nie odmówił sobie Anatolij Tymoszczuk, mimo że jego rodacy są pogrążeni w walce z Rosją, która 24 lutego zaatakowała ich kraj.
Były kapitan reprezentacji opuścił Ukrainę zimą 2007 roku i zadomowił się w Rosji. To właśnie w niej rozpoczął karierę trenerską po zawieszeniu korków na kołku. Gdy wybuchła wojna, a świat domagał się potępienia zachowania sił rosyjskich, asystent szkoleniowca „Piterców” milczał. W konsekwencji spadła na niego ogromna krytyka.
– Trudno jest to skomentować, lecz uważam, że jest to cos niespotykanego. Nie potrafię wyjaśnić jego stanowiska w tej sytuacji, ale sądzę, że jest ono błędne. Nie wiem, jak on to przeżyje, jednak nie jest już legendą ukraińskiej piłki, na sto procent. W dzisiejszych czasach wszyscy już zapomnieli o jego zasługach – powiedział Rusłan Malinowski.
Na reakcję ukraińskich władz piłkarskich nie trzeba było długo czekać. Jako że zdobył on uprawnienia trenerskie na terenie swojej ojczyzny, zabroniono mu jakiejkolwiek działalności w tym zakresie. Ponadto został on pozbawiony statusu byłego reprezentanta Ukrainy i wszelkich honorów związanych z działalnością piłkarską. Zenit Sankt Petersburg zapowiedział odwołanie od tej decyzji.Popularne
Mimo okrycia się hańbą, Anatolij Tymoszczuk nadal współpracuje z klubem, który właśnie zapewnił sobie mistrzostwo Rosji. Z tego powodu 43-latek w sposób ostentacyjny radował się na stadionie.
„Pitercy” wygrali z Lokomotiwem Moskwa, a po ostatnim gwizdku na boisku trwała feta. Udział w niej brał rzecz jasna Tymoszczuk, nie kryjąc zadowolenia i dumy ze swojej drużyny. Internet oraz ukraińskie media ponownie zalała fala krytyki pod adresem byłego zawodnika między innymi Bayernu Monachium.