Ancelotti o swojej przyszłości. „Zawsze trzeba mieć przygotowane walizki”
2019-12-10 11:54:49; Aktualizacja: 4 lata temuCarlo Ancelotti wypowiedział się na temat swojej trudnej sytuacji w SSC Napoli. Mecz z Genk w Lidze Mistrzów może być jego ostatnim w roli trenera neapolitańczyków.
„Partenopei” podejmą dzisiaj KRC Genk w ramach ostatniej kolejki Champions League. Spotkanie rozpocznie się już o 18:55, a wicemistrzowie Włoch mogą sobie zapewnić awans do 1/8 finału, kosztem Red Bulla Salzburg lub nawet Liverpoolu. Niezależnie od wyniku, spotkanie to może być ostatnim z Carlo Ancelottim na ławce trenerskiej.
Według najnowszych doniesień, prezydent Aurelio De Laurentiis jest już po słowie z Gennaro Gattuso, co idealnie łączy się ze spekulacjami z ostatnich tygodni. Włoskie media spodziewają się zwolnienia „Carletto” zaraz po meczu z Genk, ale on sam zachowuje spokój, choć daje do zrozumienia, że również by go to nie zaskoczyło.
- Rozmawiałem z De Laurentiisem, robimy to codziennie, tym razem rozważaliśmy na temat meczu w Udine. Teraz z kolei mamy szansę osiągnąć ważny cel - stwierdził Ancelotti na konferencji prasowej przed ostatnim starciem w fazie grupowej Ligi Mistrzów.Popularne
- Myślę, że presja w takim momencie jest czymś absolutnie normalnym. Przechodziłem przez to już wcześniej, nie boję się tego, że klub postanowi mnie zwolnić. Jeśli pewne wymagania nie są spełniane, czasem lepiej iść po prostu dalej. Zawsze trzeba mieć przygotowane walizki. Teraz jednak o tym nie myślę, martwię się jedynie o skład, bardzo angażuję się w ostatnim okresie. Drużyna nie pokazuje tego, na co ją stać i to ja jestem za to odpowiedzialny.
Ostatnie zwycięstwo Napoli odniosło 23 października. Po kolejnych trzech meczach bez zwycięstwa De Laurentiis zwołał karne zgrupowanie, chcąc zbliżyć do siebie zawodników, taka decyzja spotkała się jednak z buntem, co w konsekwencji doprowadziło do wielkich kłótni w szatni. Obecnie seria meczów bez zwycięstwa obejmuje już dziewięć spotkań.
- Wnioski będę wyciągać po meczu i mam nadzieję, że będą one pozytywne, zwłaszcza iż ostatnio nie było zbyt dobrze. Awans do dalszej fazy Ligi Mistrzów nie zatuszuje jednak tego, co wydarzyło się wcześniej. Co zmieniłbym w Napoli? Nie odpowiem na to pytanie, ale na pewno jest jedna rzecz, której bym nie zrobił ponownie.