Andrij Szewczenko w końcu się doczekał. Genoa wygrywa pierwszy mecz pod wodzą Ukraińca

2021-12-15 08:19:03; Aktualizacja: 2 lata temu
Andrij Szewczenko w końcu się doczekał. Genoa wygrywa pierwszy mecz pod wodzą Ukraińca Fot. photo-oxser / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Genoa pokonała Salernitanę (1:0) w meczu drugiej rundy Pucharu Włoch. Tym samym Andrij Szewczenko odniósł swoje pierwsze zwycięstwo na stanowisku trenera klubu walczącego o utrzymanie w Serie A.

Były selekcjoner reprezentacji Ukrainy zastąpił przeszło miesiąc temu Davide Ballardiniego w roli szkoleniowca Genoi. Właściciele włoskiego zespołu liczyli na to, że zatrudnienie legendy Milanu wpłynie w pozytywny sposób na całą drużynę i ta zacznie osiągać rezultaty, które pozwolą jej wywalczyć spokojne utrzymanie w krajowej elicie.

Dotychczasowa przygoda 45-latka z ławką trenerską „Rossoblu” nie przebiega jednak po jego myśli, ponieważ w pięciu rozegranych do tej pory meczach o punkty udało mu się zdobyć tylko jeden za bezbramkowy remis z Udinese oraz ponieść między innymi porażkę w prestiżowym starciu z Sampdorią (1:3).

Te rezultaty sprawiły, że ekipa z Stadio Luigi Ferraris plasuje się obecnie w strefie spadkowej Serie A i traci dwa „oczka” do ostatniej bezpiecznej lokaty.

W związku z tym w mediach zaczęły pojawiać się spekulacje świadczące o tym, że Andrij Szewczenko może nie zabawić zbyt długo w Genoi.

Ukraiński szkoleniowiec zdołał jednak w końcu przerwać passę niepowodzeń włoskiego zespołu za sprawą odniesienia z nim swojego pierwszego zwycięstwa w drugiej rundzie krajowego pucharu, w której to „Rossoblu” pokonali Salernitanę (1:0) po trafieniu Caleba Ekubana.

W gruncie rzeczy 45-letni trener nie może nazbyt wysoko cenić tej wygranej, ponieważ beniaminek prezentuje się jeszcze gorzej od jego drużyny w rozgrywkach o mistrzostwo Włoch, ale sam fakt przełamania może sprawić, że ekipa z Stadio Luigi Ferraris zacznie częściej punktować.

Pierwszą okazję do wzbogacenia swojego dotychczasowego dorobku będzie ona miała już w piątek, kiedy to zmierzy się z Lazio (17 grudnia o godzinie 18:30).