Ángel Rodado zasłużył na miano legendy Wisły Kraków? „Osobiście uważam to za przesadę”

2025-10-10 15:30:27; Aktualizacja: 3 godziny temu
Ángel Rodado zasłużył na miano legendy Wisły Kraków? „Osobiście uważam to za przesadę” Fot. IMAGO / SOPA Images
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Przegląd Sportowy

Ángel Rodado to gwiazda Wisły Kraków i całej I ligi. Jej były napastnik Tomasz Frankowski w swoim tekście na łamach „Przeglądu Sportowego” docenił dorobek strzelecki Hiszpana, ale jednocześnie wyraził swój dystans do tego, że jest już nazywany legendą klubu z województwa małopolskiego.

Przygoda Ángela Rodado w Wiśle Kraków rozpoczęła się w 2022 roku. Pod kątem strzeleckim Hiszpan rozkwitł w drugim sezonie spędzonym w drugim sezonie spędzonym w Polsce, który okrasił zdobyciem 21 bramek w I lidze, zostając jej najskuteczniejszym zawodnikiem. W następnym poprawił ten rezultat, notując 23 trafienia i ponownie sięgając po koronę.

Dorobek Hiszpana z trwających rozgrywek to 12 goli w 12 pierwszoligowych meczach. Na rozstrzygnięcie trzeba będzie poczekać, ale już teraz można stwierdzić, że nie będzie zaskoczeniem, jeśli 28-latek ponownie zajmie pierwsze miejsce w klasyfikacji.

Łączny bilans Rodado w trykocie „Białej Gwiazdy” wynosi 122 spotkania, 79 bramek oraz 17 asyst.

Część swojego tekstu na łamach „Przeglądu Sportowego” poświęcił Hiszpanowi Tomasz Frankowski, który zaczął go od pochwał dla Jesúsa Imaza oraz Tarasa Romanczuka, którzy jego zdaniem zasłużyli na miejsca w galerii sław Jagiellonii Białystok.

„Czy podobnie jak Imaz i Romanczuk napastnik Białej Gwiazdy już zapracował na miano legendy klubu? Uważam, że nie. Doceniam jego osiągnięcia strzeleckie, ale wszystkie bramki zdobył na zapleczu Ekstraklasy. Chciałbym go w niej zobaczyć i chyba to niedługo nastąpi, bo Wisła jest na dobrej drodze, by po kilku latach zimowania w pierwszej lidze w końcu się od niej uwolnić.

(…) Co do Rodado - uznawanie go za legendę jest prawem kibica wiślaków, ale osobiście uważam to za przesadę. Przypuszczam, że Hiszpan poradziłby sobie, grając piętro wyżej, ale czy powtórzyłby swoje pierwszoligowe statystyki? Krok po kroku. Najpierw awans, później weryfikacja Rodado przez ekstraklasowe towarzystwo” - napisał Frankowski (więcej TUTAJ).

51-letni Frankowski to czterokrotny król strzelców Ekstraklasy oraz pięciokrotny mistrz Polski. W rodzimej elicie występował w barwach Wisły oraz Jagiellonii. W sumie pokonał w niej bramkarzy rywali 169 razy.