Anthony Martial na kursie do wyjaśnienia przyszłości

30-krotny reprezentant Francji wdarł się przebojem do zespołu „Czerwonych Diabłów” i momentalnie zaczął być porównywany do Thierry'ego Henry'ego ze względu na sposób poruszania się po angielskich boiskach.

Na jego późniejszym etapie przygody z ekipą z Old Trafford szereg pochwał kierowanych pod jego adresem znacznie uszczuplał, a on sam miał olbrzymi kłopot z utrzymanie równej i stabilnej formy.

Z tego też powodu w minionych miesiącach dużo wskazywało na to, że dni Anthony'ego Martiala w Manchesterze United są już policzone i ten opuści szeregi utytułowanego klubu w trakcie letniego okna transferowego.

Menedżer Erik ten Hag uznał jednak, że da napastnikowi szansę do wykazania się prezentowanymi umiejętnościami w okresie przygotowawczym i dopiero wtedy podejmie decyzję o ewentualnym „odstrzeleniu” 26-latka.

Ten zrobił wszystko, żeby zapracować sobie na zaufanie holenderskiego szkoleniowca i uczynił to do tego stopnia, że teraz może liczyć na otrzymanie propozycji przedłużenia współpracy wygasającej w czerwca 2024 roku.

Fabrizio Romano uważa, że opiekun „Czerwonych Diabłów” postrzega Francuza jako jeden z ważnych elementów swojej układanki i dlatego pragnie go zatrzymać na dłużej.

Sam piłkarz jest zainteresowany pozostaniem na Old Trafford, ale na razie nie chce podejmować żadnej ostatecznej decyzji, ponieważ pragnie powrócić do regularnej gry i jeżeli to nastąpi, to wówczas przejdzie z władzami zespołu do decydującej tury rozmów.

Martial, ze względu na problemy zdrowotne, wystąpił w zaledwie dwóch meczach w tym sezonie, ale popisał się w nich strzeleniem dwóch goli i zanotowaniem asysty.