Anthony Stokes odszedł z Livingston po miesiącu, bo nie pasowała mu murawa [OFICJALNIE]

2020-09-16 12:35:08; Aktualizacja: 4 lata temu
Anthony Stokes odszedł z Livingston po miesiącu, bo nie pasowała mu murawa [OFICJALNIE]
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Livingston

Livingston FC poinformowało o rozstaniu z Anthonym Stokesem. Umowę rozwiązano zaledwie po miesiącu, ale wcale nie to jest w tym wszystkim najdziwniejsze.

32-latek do ekipy „Lwów” przychodził jako potencjalna gwiazda drużyny. To nie może jednak dziwić, gdyż mówimy o piłkarzy z przeszłością w takich klubach jak Sunderland, Crystal Palace czy Celtic.

Po przygodzie środkowego napastnika z irańskim Persepolis, zapragnął on wrócić do Europy, co wykorzystało Livingston, wiążąc się z nim do 31 maja 2021 roku. Tak się składa, że niespełna miesiąc później, bez choćby jednego występu w nowej drużynie, strony zakończyły współpracę.

W oficjalnym komunikacie piąta siła poprzedniego sezonu Scottish Premiership poinformowała o powodach takiego obrotu spraw. Okazuje się, że zawodnik nie był w stanie… przystosować się do gry na sztucznej murawie, dlatego poprosił swojego pracodawcę o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Władze „Lwów” wykazały się w tej sytuacji dużą wyrozumiałością, lecz nie ukrywają zawodu wynikającego z niewątpliwie kuriozalnej sytuacji, tym bardziej że gracz wiedział o sztucznej nawierzchni znajdującej się na obiektach należących do klubu.

„Ciężko jest się przyzwyczaić do dwóch-trzech godzin treningów na nawierzchni Astro Turf - wszyscy wiemy, że nie każdemu ona leży i tego nie zmienimy. Oczywiście, Anthony wiedział o sztucznej murawie, którą tu posiadamy, ale każdy gracz dostosowuje się do niej inaczej i nie możesz przewidzieć tego, jak twoje ciało będzie się do niej przystosowywać, dopóki się na niej nie znajdziesz i nie zaczniesz ciężko trenować oraz grać. Wiemy, że to nie dla wszystkich i niestety tak było w przypadku Anthony’ego.

Kiedy staraliśmy się doprowadzić zawodnika do formy, było to niezwykle frustrujące dla nas wszystkich, zarówno dla personelu, jak i dla gracza, że nie potrafiliśmy zapewnić mu intensywnego treningu.

Będąc uczciwym, Anthony sam to zauważył i zwrócił się do nas z prośbą o rozwiązanie umowy. Pozwala to obu stronom odkryć inne opcje.

To prawdziwa hańba, że kibice Livingston nie mogli zobaczyć Anthony’ego w koszulce z numerem 9 na boisku. Podczas krótkich chwil, w których mieliśmy okazję z nim pracować, z pewnością można było zobaczyć, jakie umiejętności posiada” – czytamy na oficjalnej stronie internetowej Livingston.

Anthony Stokes to dziewięciokrotny reprezentant Irlandii, który w samej szkockiej ekstraklasie uzbierał 209 występów okraszonych 102 trafieniami i 49 asystami.