Antonio Conte: To zdecydowanie najtrudniejsze i najbardziej ekscytujące Scudetto w mojej karierze
2025-05-24 12:19:45; Aktualizacja: 4 godziny temu
W piątek SSC Napoli pokonało Cagliari 2:0, czym zapewniło sobie mistrzostwo Włoch. Pełen podziwu dla swoich podopiecznych po meczu był Antonio Conte, który uchodzi za architekta tego sukcesu.
SSC Napoli w sezonie 2022/2023 sięgnęło po mistrzostwo Włoch po 32 latach przerwy, jednak następna kampania była kompletnym rozczarowaniem. W poprzednim sezonie zespół spod Wezuwiusza prowadziło aż trzech szkoleniowców (Rudi Garcia, Walter Mazzarri oraz Francesco Calzona) i zakończył on zmagania dopiero na dziesiątym miejscu w tabeli Serie A.
Latem zespół objął Antonio Conte i 55-latek potwierdził swoją klasę, błyskawicznie odbudowując drużynę. W 38 ligowych spotkaniach punktował ze średnią 2,16 „oczka” na mecz, co pozwoliło mu w piątek świętować piąte w swojej karierze mistrzostwo Włoch. Nie było jednak o to łatwo - łeb w łeb z Napoli szedł Inter Mediolan i na kolejkę przed końcem realny był scenariusz, że do wyłonienia najlepszego zespołu w Italii potrzebny będzie... baraż.
- To zdecydowanie najtrudniejsze i najbardziej ekscytujące Scudetto w mojej karierze. Przybycie do Neapolu i odbudowanie zespołu do takiego poziomu w pierwszym roku było zupełnie nieoczekiwane i było niesamowite. Bardzo trudno jest wygrać w Neapolu, a jeśli tej drużynie udało się to powtórzyć po dwóch latach, to oznacza to, że ma ogromną jakość - mówił po meczu Conte.Popularne
Pomimo sukcesu, przyszłość 55-latka pod Wezuwiuszem nie jest pewna - zgodzi się on zostać w klubie jedynie pod pewnymi warunkami. Prezydent klubu, Antonio De Laurentis, po meczu zdradził, że chciałby, aby szkoleniowiec pozostał na stanowisku.
- Rozmawiałem z Conte w styczniu ubiegłego roku, ale powiedział, że wolałby dołączyć w czerwcu, aby wspólnie zbudować zespół. Udało nam się to zrobić i dziękuję mu, ponieważ jest świetnym trenerem, który wykonał niesamowitą pracę. Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby prowadził drużynę w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie - powiedział De Laurentis.