Antonio Conte zaskoczony wynikami Napoli. „Nawet najdziwniejszy sen nie mógł tego przewidzieć”

SSC Napoli pokonało w hitowym starciu AC Milan (2:0) i umocniło się na pozycji lidera Serie A. Zaskoczenia aktualnym położeniem prowadzonego przez siebie klubu nie ukrywał Antonio Conte.

Włoch dał się już poznać jako charyzmatyczny i dużo wymagający od siebie, piłkarzy oraz działaczy szkoleniowiec. Dlatego z pewnym zaskoczeniem można było przyjąć informację, że udało mu się znaleźć nić porozumienia z prezydentem Aurelio De Laurentiisem.

Antonio Conte zaakceptował perspektywę budowania długofalowego projektu z pewnymi własnymi pomysłami, jak między innymi zakontraktowanie Romelu Lukaku.

Jednocześnie zdążył kilkukrotnie zapewnić, że przejęty przez niego zespół nie będzie bił się o mistrzostwo Włoch i skupi przede wszystkim na tym, żeby powrócić do europejskiej rywalizacji.

Popularne

Previous

A więc jednak! Hansi Flick wybrał bramkarza na mecz z Espanyolem

Burza w Realu Madryt. „Szatnia już mu nie ufa”

To jest ten sezon! Tak wygląda ranking UEFA po meczach polskich klubów

Hansi Flick już na niego nie liczy. „Nie wiąże z nim żadnych planów”

Lech Poznań już go nie chce! Wkrótce odejdzie z „Kolejorza”

To on zastąpi Kacpra Tobiasza w Legii Warszawa?! „Świetny”

Pomocnik nie wyklucza powrotu do Legii Warszawa. „Miałem taką rozmowę z Dariuszem Mioduskim”

Carlitos chce wrócić do Polski

Next

Tymczasem dotychczas odnoszone rezultaty sprawiają, że SSC Napoli przewodzi stawce ekip walczących o tytuł i na dodatek umocniło się na pierwszej pozycji po pokonaniu we wtorkowy wieczór Milanu na San Siro.

Po jego zakończeniu szkoleniowiec drużyny ze Stadio Diego Armando Maradony nie ukrywał zaskoczenie zaistniałym stanem rzeczy, ponieważ nie spodziewał się tak dobrej postawy swojego zespołu w początkowej fazie zmagań.

- Realistycznie patrzymy na to, co robimy w tym roku. To, co się stało po dziesięciu rundach jest moim zdaniem niesamowite i nawet najdziwniejszy sen nie mógł tego przewidzieć - stwierdził trener w rozmowie z DAZN.

- Wiem, że moje nazwisko i kariera oznaczają, że od początku obarczam się odpowiedzialnością, ponieważ osiągnąłem pewne rzeczy. Każdy klub, który rozpoczyna sezon, zna swój cel, my znamy swój, a jest nim powrót do Europy - kontynuował.

- Nie zapominajmy, że ta drużyna była 41 punktów za liderem w zeszłym sezonie. Nie ukrywamy się, chcemy podsycać marzenia fanów Napoli, ale ponieważ jest to miejsce pełne pasji, musimy też twardo stąpać po ziemi. Jestem dumny, że w ciągu zaledwie czterech miesięcy udało nam się stworzyć solidną drużynę, w której myślimy o zespole, a nie o jednostce. To jedna z najlepszych grup, jakie miałem w swojej karierze, kiedy każdy ma jedną wizję i jedność intencji, w tym osoby zarządzające klubem, personel do spraw sprzętu i ogrodnicy, wszystko to tworzy wspaniałą atmosferę. Wdycham tę pasję i entuzjazm, więc to wyzwala we mnie również pasję - stwierdził.

- Zdobycie tytułu przez Napoli byłoby niesamowite, ponieważ daliśmy sobie trzyletnie okno. Napoli wygrało go dwa lata temu, ale Milan wygrał trzy lata temu, a Juventus cztery. Różnica polega na tym, że te drużyny znalazły się później w pierwszej czwórce, a my zajęliśmy 10. miejsce, tracąc wielu zawodników. Cuda mogą się zdarzyć, możemy przyspieszyć proces, ale proces ten nadal musi zostać przeprowadzony - zakończył.

Ekipa ze Stadio Diego Armando Maradony ma po wygranej z Milanem siedem punktów przewagi nad Interem Mediolan, który swój mecz w dziesiątej serii gier przeciwko Empoli rozegra 30 października.