Arkadiusz Milik z zimowym transferem? Bez tego nie ma na to szans

Arkadiusz Milik nie jest w dalszym ciągu zdolny do powrotu do normalnych treningów. Szczegółowe informacje na temat aktualnego położenia środkowego napastnika przedstawił Piotr Koźmiński na łamach Goal.pl.

Wielokrotny reprezentant Polski nabawił się poważnego urazu kolana przed startem EURO 2024 i od tego czasu nie odzyskał pełnej sprawności, by móc ponownie podjąć rękawice o notowanie regularnych występów na profesjonalnym poziomie.

Wpływ na taki obrót spraw mają różnego rodzaju perturbacje zdrowotne doświadczonego napastnika, który zmaga się obecnie z przewlekłym bólem w łydce, który powraca przy podejmowaniu intensywnych prób biegowych, o czym poinformował Piotr Koźmiński z Goal.pl.

Z tego też względu Arkadiusz Milik pojawi się w najbliższym czasie w kraju na odbycie kolejnych konsultacji oraz badań, by w końcu wyeliminować trapiący go kłopot.

Popularne

Previous

Robert Lewandowski marzeniem 19-krotnego mistrza kraju. To byłby hit transferowy

Mateusz Borek namawia Wisłę Kraków na ten transfer. Rozmawiał już z Jarosławem Królewskim

A jednak. Gonçalo Feio zdecydowany

POTWIERDZONE: Rafał Gikiewicz zaoferował się klubowi z I ligi

Odrzucił Legię Warszawa, a teraz odrzucili jego. Jest cały czas bez klubu

Była gwiazda Lecha Poznań finalizuje sensacyjny transfer

Lech Poznań musiałby za niego zapłacić ponad pięć milionów euro. Kibice nie chcą go w składzie

To jego ostatnie tygodnie w Legii Warszawa?! Michał Żewłakow już go ostrzegał

Next

Dopiero wówczas otworzą się przed nim perspektywy na zaliczenie zimowego transferu, ponieważ po powrocie do sił nie ma aktualnie żadnych szans na to, żeby odgrywać jakąkolwiek rolę w układance trenera Igora Tudora w Juventusie.

Mimo że 31-latek nie pojawił się na boisku od przeszło 500 dni, to na brak zainteresowania nie narzeka. W ostatnim czasie pojawiały się wieści o istniejącym wstępnym porozumieniu z Trabzonsporem, które mogłoby wejść w życie w połowie obecnego sezonu, gdyby Polak odzyskał pełnię zdrowia.